Małżonkowie Susan i Jim samodzielnie stworzyli wielki ośrodek, w którym ratują młode niedźwiadki bez matki i opiekują się nimi. Tutaj młode niedźwiedzie trafiają się z wielu różnych powodów i każdy z nich jest akceptowany w ośrodku oraz traktowany jako najukochańsze dziecko.

foto: laykni.com

Niektórzy niedżwiedzie wracają do życia na wolności, podczas gdy inni pozostają w ośrodku na zawsze. Wszystko zależy od tego z jakim życiowym bagażem tutaj trafiają.

foto: laykni.com

Orphaned Wildlife Centre – to ośrodek, który oficjalnie działa od 5 lat, ale dokładnie 15 lat temu Susan i Jim zaangażowali się w ratowanie zagrożonych zwierząt oraz rehabilitację dzikich zwierząt.

foto: laykni.com

foto: laykni.com

W tej chwili na terenie ośrodka mieszka około 11 osobników różnych gatunków zwierząt, które nie będą mogły w przyszłości opuścić teren ośrodka. Wszystkie prace opiekuńcze są wykonywane przez samych małżonków, tylko jeden pracownik zajmuje się wszelkiego rodzaju formalnościami.

foto: laykni.com

Mężczyznie udało się nawiązać kontakt ze wszystkimi niedźwiedziami, które do niego trafiają. Jim traktuje każdego z nich jak własne dziecko. Chodzi o to, że od najmłodszych lat mężczyzna karmi niedźwiedzie z butelki.

foto: laykni.com

Jim może swobodnie podejść do niedźwiedzia i przytulić każdego z nich. Mężczyzna bez obawy bawi się z nimi, pozwalając sobie czasami podrapać niedźwiedza za uchem. Jest to niewiarygodne, ale prawdziwe!

foto: laykni.com

foto: laykni.com

Główne zdjęcie: laykni.com