Frida to nie tylko śliczna suczka rasy labrador retriever, ale także wzorowy pracownik działu psów w Meksykańskim Korpusie Piechoty Morskiej. Sunia jest dość młoda, ale zdążyła już uratować życie 52 osobom w różnych trudnych i niebezpiecznych sytuacjach. Największe wrażenie zrobiło na nas to, jak Frida i jej instruktorzy używają nowoczesnego sprzętu w swojej trudnej pracy. Naprawdę są profesjonalistami!
Podczas ostatniego trzęsienia ziemi Frida osobiście uratowała 12 osób, za co ponownie otrzymała mnóstwo wdzięczności w prasie. Głos w tej sprawie zabrał nawet sam prezydent kraju. Wśród meksykańskich blogerów jest teraz takie powiedzenie: „Nigdy nie możesz być tak fajny, jak Frida w jej masce ochronnej i specjalnych butach”. Frida chętnie, niemal z przyjemnością korzysta z ochraniaczy – naprawdę inteligentne zwierzę.
Maska dla Fridy ma na celu chronić jej oczy nie tylko przed możliwymi urazami, ale także przed dymem. Nosa, głównego narzędzia, nie można zamknąć, jednak dla psa wykonane zostały specjalne buty, w których może poruszać się po ostrych odłamkach kamieni lub innych niestabilnych powierzchniach bez utraty równowagi. Uprząż zakrywa narządy wewnętrzne i jest wyposażona w pasy, za które może się chwycić ranny – Frida jest w stanie samodzielnie wyciągnąć niezbyt ciężką ofiarę z gruzów.
Wieści o Fridzie i jej wyczynach rozchodzą się po całym świecie – dla wielu osób jest ona żywym przykładem powiedzenia o „najlepszym przyjacielu człowieka”.
Główne zdjęcie: storyfox.ru