Daniel Martyniuk, zgodnie z postanowieniem sądu, który rozwiązał małżeństwo z Eweliną Golczyńską, musi co miesiąc płacić na konto swojej byłej żony łącznie 3 tys. 200 zł. Wiele znanych osób zapłaciło dużo więcej za powrót „wolności"!
1 tys. 200 zł dla córki i 2 tys. zł dla byłej żony. Tyle, co miesiąc syn Eweliny Golczyńskiej, powinien płacić ze swojego konta.
Tymczasem to tylko niewielka część tego, ile po rozwodzie musieli płacić swoim byłym rozwodnikom, takie gwiazdy jak Dariusz Michalczewski, czy Michał Wiszniewski.
Wojna o miliony
20 milionów euro i 50 tysięcy euro miesięcznie, 16 lat temu, otrzymała za rozwód Dorota Chwaszczyńska, była żona najsłynniejszego polskiego boksera Dariusza „Tigera” Michalczewskiego.
Ciekawości tej sprawie dodał fakt, że małżeństwo Michalczewscy byli dwukrotnie rozwiedzeni, ponieważ dwukrotnie byli na kobiercu ślubnym.
Ostateczny koniec ich związku miał miejsce w 2004 roku. Właśnie w tych czasach wspomniane kwoty wypadły z ust pani Doroty na sali sądowej.
Majątek Dariusza „Tigera” Michalczewskiego w tych czasach był wyceniany na 30 milionów euro. Dariusz Michalczewski musiał walczyć, żeby uratować przynajmniej część zgromadzonego przez siebie majątku.
Udało mu się „uratować” naprawdę dużo, bo w końcu sąd nakazał mu zapłacić 3 mln euro byłej żonie i przyznał mu płacić alimenty w wysokości 50 tys. zł miesięczne.
W zamian za znaczne obniżenie kosztów przywrócenia wolności, Dariusz Michalczewski zrzekł się wszystkich praw do swoich synów Michaiła i Mikołaja. Do dziś uważa, że to był jego największy błąd w życiu.
Michaił Wiszniewski przekonał się, że rozwód jest bardzo kosztowny, i to nie raz.
Za swoją wolność, zapłacił najwięcej... Marcie „Mandarynie” Wiśniewskiej.
Sąd postanowił, że dzieci gwiazd powinny otrzymywać od swojego ojca 5 tysięcy złotych miesięcznie. Michaił Wiszniewski, nie mówiąc ani słowa, zaakceptował tę kwotę, ponieważ faktycznie oczekiwał, że Marta będzie wymagała znacznie więcej.
Nie wiadomo, jaka część majątku stała się wyłączną własnością „Mandaryny” po rozwodzie, ale myślę, że dojść wielka, ponieważ Marta po rozwodzie z piosenkarzem, kupiła sobie 500-metrową willę w modnej podwarszawskiej przestrzeni, w której mieszkała z synem Xavierem i córką Fabienne.
Marta i Michał nadal są dumni, że rozwiedli się w przyjaznym otoczeniu i udało im się uniknąć wojny o pieniądze.
Główne zdjęcie: pomponik.pl