Życie małego Stefana Savicia na zawsze się zmieniło dzięki jego nowej znajomości – pewnego dnia spotkał na ulicy wojskowego z Anglii, który przybył do Bośni w celu wdrażania układu pokojowego. Właśnie ten wojskowy patrolował ulice miasta, kiedy zobaczył chłopca po raz pierwszy.

Historia człowieka o wielkim sercu

Stefan miał występującą wrodzoną wadę twarzy, która wyróżniała go z tłumu. Ale to nie był jego główny problem – lekarze mówili, że bardzo krótko będzie trwało jego życie.

Wayne Ingram nie mógł pozostać obojętny wobec tego problemu chłopca. Jako mężczyzna, który jest ojcem dla wielu dzieci doszedł do wniosku, że coś takiego mogło przytrafić się każdemu. Jak to w życiu bywa, niektórzy mieli więcej szczęścia, a niektórzy mniej.

foto: lemurov.net

Minęło siedemnaście lat od dnia, w którym Wayne poznał Stefana. Chłopak prowadzi aktywny tryb życia. Realiował swoją prawdziwą pasję – muzykę. Nawet został członkiem zespołu muycznego. Wygląda nieco inaczej od swoich rówieśników, ale jego problem nie tak dramatycznie jak było wcześniej. Młody człowiek nadal jest w kontakcie z osobą, która go uratowała. Przyjaźnią się także rodzinami, od czasu do czasu odwiedzają siebie nawzajem, szczególnie w czasie różnych świąt.

foto: lemurov.net

Niestety, ze względu na zamknięte granice, Wayne nie mógł go odwiedzić w dniu jego urodziń, kiedy chlopiec odchodził 18 lat. Ale nawet bez organizacji częstych spotkań jest mało prawdopodobne, że ich przyjaźń się kiedykolwiek skończy.

foto: lemurov.net

Główne zdjęcie: lemurov.net