Naukowcy od wielu lat spodziewali się dużego pęknięcia od szelfu lodowego Brunt. Nie wiadomo jeszcze, dokąd się skieruje góra lodowa, której powierzchnia wynosi 1270 km2.

Meteorolodzy z British Antarctic Survey (BAS) donoszą, że góra lodowa oderwała się od antarktycznego szelfu lodowego, którego powierzchnia jest większa niż w Nowym Jorku czy Londynie. Powierzchnia góry lodowej, która oderwała się od szelfu lodowego Brunt to 1270 km2, grubość 150 m. Niedaleko znajduje się stacja badawcza BAS, w której zazwyczaj pracuje 12 osób - ale zimą na stacji nie było nikogo.

Naukowcy z BAS twierdzą, że od lat spodziewali się dużego pęknięcia szelfu lodowego Brunt, ponieważ na lodowcu pojawiało się coraz więcej pęknięć. W styczniu powstała duża szczelina, która każdego dnia zaczęła się poszerzać na kilometr. Dzięki systemowi obserwacji GPS eksperci mogą otrzymać dokładne dane o stanie lodu nawet bez personelu na stacji meteorologicznej.

Naukowcy zauważyli, że jak dotąd nie ma powodu, aby twierdzić, że góra lodowa wielkości metropolii oderwała się w wyniku kryzysu klimatycznego. BAS podkreślił, że takie pęknięcia często występują na szelfach lodowych, mimo że wielkość nowej góry lodowej jest szczególnie duża. Eksperci nie mogą jeszcze powiedzieć z całą pewnością, dokąd się teraz skieruje góra lodowa.

W 2020 roku góra lodowa wielkości San Francisco oderwała się od szelfu lodowego Antarktydy - w ciągu ostatnich dwóch lat na Antarktydzie nie pojawiały się góry takiej wielkości. Jednak powierzchnia nowej góry lodowej z szelfu Brunt jest kilkakrotnie większa niż w zeszłym roku. Kryzys klimatyczny odgrywa coraz większą rolę w zanikaniu lodowców na całym świecie. Ostatnio klimatolodzy zauważyli, że topnienie niektórych szelfów lodowych na Antarktydzie przyspiesza szybciej niż wcześniej sądzono.

Główne zdjęcie: plus-one.ru