Nie traktuj sprzątania domu tak poważnie!

Kiedy zostałam żoną, spędzałam co najmniej 16 godzin dziennie, dbając o to, by wszystko było czyste na wypadek, gdyby „ktoś do mnie przyszedł”, ale po tym co powiedziała moja babcia, zauważyłam, że wszyscy ci, dla których tak bardzo starałam się być „wzorową gospodynią”, byli bardzo zajęci. Spacerują, odpoczywają, bawią się, pracują i cieszą się życiem, nie tłumacząc się przed nikim!

A ja sobie myślę: „A co, jeśli ktoś jednak przyjdzie?”…

Nagle uświadomiłam sobie, że ja też nie muszę nikomu tłumaczyć się. Ludzie nie są zainteresowani tym, co robię w domu przez cały dzień. Ludzie pozwalają sobie na relaks, zabawę i cieszenie się życiem.

Życie jest krótkie, trzeba z niego korzystać!

Wytrzyj kurz... kiedy będzie to konieczne. Co ważniejsze, miej czas, by narysować obraz lub napisać wiersz, pogłaskać kota lub pobawić się z psem, pójść na spacer dla przyjemności lub odwiedzić przyjaciela, ugotować coś, co jest wykwintne i smaczne, podlać ulubione rośliny...

Znajdź wolny czas, aby opalać się na plaży lub wspinać się po górach, bawić się z dziećmi, słuchać muzyki, czytać książki, interesować się życiem i cieszyć się nim.

Wytrzyj kurz, kiedy będzie to konieczne... ponieważ na zewnątrz życie toczy się dalej. I ten dzień już nigdy nie powróci!

Pamiętaj, że póki jesteś młoda, możesz z łatwością robić wiele rzeczy, które w dojrzałym wieku nie będą już takie proste.

Kiedy odejdziesz, a wszyscy kiedyś odejdziemy, w końcu też zostaniemy kurzem! I nikt nie będzie pamiętał, ile sprzątałaś i jak często biegałaś po domu ze szmatką, ale będzie pamiętał Twój uśmiech, blask Twoich oczu, bezinteresowną przyjaźń, którą obdarzałaś, radość i rzeczy, których uczyłaś dzięki swojej życiowej mądrości...

Główne zdjęcie: lifedeeper.ru