„Może czegoś nie rozumiem. Baterie w łazience - jak sprawić, by zawsze lśniły? Przecierać je kilka razy dziennie?
Chyba tylko w ten sposób. Wystarczy umyć ręce kilka razy i już zostają plamy, nie wygląda to dobrze”. Na taką wiadomość natknęłam się pod jednym z moich artykułów.
Całkowicie zgadzam się z autorem tego komentarza. Czysta, lśniąca bateria bez plami wygląda zawsze pięknie.
W jaki sposób można jednak przedłużyć efekt czystości, gdy woda jest twarda i ciągle zostają plamy i osad.
Nie każda gospodyni jest gotowa chodzić cały dzień po mieszkaniu ze ściereczką z mikrofibry i wszystko przecierać (metoda działająca, ale czasochłonna).
-
Zdecydowanie najlepszą metodą usuwania osadów na bateriach jest użycie kwasku cytrynowego. Wystarczy zwilżyć gąbkę i nanieść niewielką ilość kwasku cytrynowego na powierzchnię baterii. W ten sposób można usunąć nawet najbardziej uporczywe osady.
-
Aby wyczyścić perlator i baterię wewnątrz, można rozcieńczyć kwas cytrynowy w wodzie (kilka łyżek na 0,5 litra), wlać ten roztwór do woreczka i przywiązać go do baterii, tak aby był całkowicie zanurzony w tym roztworze.
Bateria po takim czyszczeniu zawsze lśni, ale efekt nie utrzymuje się tak długo, jak można by tego oczekiwać.
Można wykorzystać również jeszcze kilka innych sztuczek
-
Można natrzeć baterie woskiem pszczelim, jeśli go masz. Pocieraj kawałkiem wosku powierzchnię baterii. Dobrze wypoleruj czystą ściereczką z mikrofibry lub ręcznikiem papierowym.
-
Bardziej przystępną metodą jest posmarowanie baterii tłustym kremem. Mam wazelinę. Zasada jest taka sama. Nałożyć i dobrze wypolerować szmatką lub ręcznikiem papierowym.
-
To chyba najłatwiejsza i najbardziej dostępna opcja, moim zdaniem. Weź kawałek cytryny i dobrze natrzyj wszystkie baterie. Wytrzyj do sucha ręcznikiem papierowym lub czystą ściereczką z mikrofibry. Po tym czasie zachowają czystość i połysk przez długi czas.
Główne zdjęcie: xitrosti.com