Na szczęście ta rodzina psów, która została porzucona na ulicy, została uratowana i mieli nawet szczęście, że są teraz razem. Historia zaczęła się, gdy organizacja zajmująca się ratowaniem zwierząt otrzymała telefon, że cały miot psów został porzucony na poboczu drogi.

Najgorsze było to, że w tym czasie nie było wolnych miejsc w mieście, więc wolontariusze musieli zostawić szczeniakom karmę i opracować plan tego, w jaki sposób i gdzie je zabrać. Jednego zabrali do weterynarza, bo nie chciał jeść.

foto: ux-ty

Informacja o maluchach została zamieszczona w Internecie i znalazły się osoby, które rozpoznały całą rodzinę. Powiedzieli, że szczenięta zostały porzucone przez ich sąsiada, a sunia płakała za nimi przez długi czas, gdy zostali rozdzieleni.

foto: ux-ty

Wolontariusze zabrali szczeniaki i zawieźli je w pobliże miejsca zamieszkania. Sunia zobaczyła ich z podwórka, ale bała się do nich podejść. Ludzie zostawili szczeniaków w otwartym bagażniku samochodu, mając nadzieję, że sunia nie będzie się bała i podejdzie do nich.

foto: ux-ty

Upewniając się, że ​​nie grozi jej niebezpieczeństwo, podbiegła do nich i zaczęła wąchać, aby upewnić się, że to jej młode. Gdy już się upewniła, to strach już na nią przestał działać i poszła za kobietą, która czasami karmiła ją i jej młode.

foto: ux-ty

Gdy znów byli razem, do schroniska została zabrana cała rodzina. Jak tylko rodzina zostanie wyleczona i otrzymają niezbędne szczepienia, wszystkim zostaną znalezione kochające właścicieli.

Główne zdjęcie: ux-ty