Wzruszająca i pouczająca historia o tym, że w psim sercu jest wystarczająco dużo dobroci dla każdego stworzenia, nawet jeśli jest ono wychowywane zupełnie inaczej. Nikt nie przypuszczał, że Everly - pitbull znajdzie podczas spaceru najlepszego przyjaciela.
Oto jak to się stało. Wyhodowany w Karolinie Północnej pitbull brał udział w walkach psów, które przynosiły jego właścicielom pokaźne zyski. Jego obecnej właścicielce udało się uratować sunię.
Miłość i życzliwość Joy zrobiły swoje, agresywny pies stał się towarzyski i łagodny i w końcu mógł pokazać swoje najlepsze cechy.
Pewnego dnia, podczas spaceru po parku, sunia znalazła maleńką wiewiórkę. Zaciekawiła się i zaczęła obwąchiwać zwierzę.
Joy zaczęła szukać gniazda w pobliżu, bo wiewiórka mogła z niego wypaść. Nie udało się jednak znaleźć ani matki tej małej wiewiórki, ani gniazda, a wiewiórka skakała z psem przez całą drogę do domu. Dziewczyna nie miała wyboru i zabrała zwierzę do domu - nie mogła przecież zostawić sieroty, więc udzieliła schronienia na pewien czas.
Pitbull trzymał się blisko swojego nowego przyjaciela i jako były zawodnik w walce z psami, przytulał i bawił się z maleńką istotą jak prawdziwa matka.
Dobrze jest się przyjaźnić, ale wiewiórka jest zwierzęciem leśnym, więc dziewczyna oddała zwierzę do ośrodka dla dzikich zwierząt, gdzie wiewiórka zostanie poddana leczeniu, a następnie wypuszczona na wolność.
Główne zdjęcie: ux-ty