Ta historia wzruszyła do łez
Nie wiadomo, jak ten dopiero co urodzony szczeniak znalazł się na dworze w mroźny dzień, ale miał dużo szczęścia. Obok niego, piszczącego maleństwa, z którego wciąż sterczała pępowina, przechodziła para. Mąż i żona usłyszeli słabe pisknięcie dochodzące z zaspy śniegu. Gdy podeszli bliżej, zobaczyli drżące biedne maleństwo i nie mogli zostawić go na pastwę losu.
Opiekunowie przynieśli młodego do domu. Zapytali weterynarza, jak dbać i karmić tak małego szczeniaka. Położyli go na ciepłym kocu, przykryli i włączyli lampę, żeby jeszcze szybciej go ogrzać. Potem podawali mu mleko za pomocą strzykawki. Co dwie godziny mąż i żona na zmianę wstawali i karmili maleństwo ciepłym jedzeniem.
W rodzinie jest kilka psów i gdy zobaczyły nowego malutkiego pupila od razu były zdezorientowane i zaczęły go unikać. Potem jednak przyzwyczaiły się do maleństwa i zaczęły podchodzić do jego pudełeczka i witać się na swój sposób.
Para postanowiła zostawić szczeniaka i teraz zastanawia się nad pięknym imieniem dla niego.
Główne zdjęcie: mimimetr.me