4-letni chłopiec nie mógł znieść tego, co się działo w jego domu, dlatego opowiedział o wszystkim swojej nauczycielce…

Pewnego dnia dzieciak wrócił z przedszkola i zaczął chwalić nauczycielkę. Mówił, że jest bardzo dobrą i fajną osobą. Słysząc słowa dziecka, matka bardzo cieszyła się z tego, że oddała dziecko w dobre ręce.

Nauczycielka po imieniu Kleier, która miała zaledwie sześćdziesiąt lat, bardzo kochała dzieci. Była uważana przez ludzi za anioła. Dzieci mieli przed nią wielki respekt, bowiem cierpliwie znosiła ich kaprysy.

Pewnego dnia dziecko siedziało w przedszkolu ze smutnymi oczami, nie chciało się z nikim bawić. Z tego powodu Kleier przyszła do niego i zapytała, co się stało. Dziecko odpowiedziało, że jego ojciec jest poważnie chory i jest mu trudno patrzeć na jego ogromny ból i cierpienie.

Mężczyzna miał poważne problemy z nerkami. Dowiedziawszy się o tej trudnej sytuacji ojca dziecka, Kleier postanowiła zostać dla niego dawcą nerki. Po tym jak ojciec dziecka dowiedział się o tym, to jej decyzja była dla niego wielkim zaskoczeniem.

Chłopiec był niesamowicie szczęśliwy, że od teraz mógł spędzać ze swoim ojcem więcej czasu.

Człowieczeństwo Kleier jest zdumiewającym i niezwykłym. Uważam, że tacy ludzie powinni żyć wiecznie na ziemi.