Sherin, koordynatorka ds. ratownictwa zwierząt, przypadkowo zobaczyła psa, który był prawie całkowicie łysy. I prawie się rozpłakała z litości. Pomimo jego okropnego, nędznego obecnego wyglądu było jasne, że był „szlachetnie urodzony”.

Pojedyncze kawałki białego futra wskazywały, że w przeszłości ten biedny pies był puszysty i przystojny. Ale ktoś okrutny wypędził go na ulicę, chorego i już przyzwoicie wychudzonego.

Kto zrobił coś takiego psu? Dlaczego nie chciał go wyleczyć? Nie pomógł swojemu wiernemu czworonożnemu przyjacielowi?

foto: mimimetr.me

Sherin nie znała odpowiedzi na te pytania. W przeciwieństwie do byłego właściciela psa, była gotowa pomóc choremu zwierzęciu.

Pies miał świerzb, infekcję bakteryjną, bardzo mało ważył. Ponadto przez długi czas cierpiał okrutny stosunek do siebie. A mimo to pies nie był zły i agresywny. Wręcz przeciwnie, pies radośnie patrzył na osobę, która podjęła się mu pomocy. Merdał nawet ogonem, chociaż z powodu słabości robił to z wielkim trudem.

foto: mimimetr.me

Sherin nadała mu przydomek Mooney. Mieszkał przez jakiś czas w schronisku. Ale po pewnym czasie kobieta zabrała go do siebie. Pomyślała, że w domu, w lepszych warunkach, będzie mu wygodniej. A to pozwoli psu szybciej wyzdrowieć i nabrać się sił.

Zastosowano wszystko - zarówno mocne antybiotyki, jak i przyjemne kąpiele lecznicze, i pyszne, wysokokaloryczne jedzenie...

foto: mimimetr.me

Każdego dnia Sherin była obok Mooneya. Stworzyła mu doskonałe warunki, a on z kolei przytulał się do niej. W ten sposób okazał swoją wdzięczność i miłość.

Po dwóch miesiącach Mooney zaczął wyglądać znacznie lepiej. Oczywiście nadal potrzebował leczenia, ale było wyraźnie widoczne, że pies szybko wraca do zdrowia.

foto: mimimetr.me

Później sama Sherin znalazła tymczasowego właściciela dla psa. Mężczyzna cieszył się, że zabrał psa do swojego domu. Miał już dwa inne psy, więc Mooney miał szansę łatwo zaprzyjaźnić się z nimi.

Nawiasem mówiąc, kiedy jego sierść zaczęła aktywnie rosnąć, dla wszystkich było jasne: Mooney pochodzi z rasy pirenejskich psów górskich. I nie było wątpliwości, że ten przystojniak z pewnością stanie się częścią dobrej rodziny!

foto: mimimetr.me

Mooney po jakimś czasie całkowicie wyzdrowiał. Można było już szukać dla niego stałego właściciela.

Wkrótce taki człowiek został znaleziony. To jest Jeff, mieszkaniec Teksasu. Jego żona i dzieci, widząc Mooneya w jego przepięknym śnieżnobiałym futrze, byli zachwyceni. Z chudego, brzydkiego i bardzo chorego psa nic nie zostało.

foto: mimimetr.me

Chyba nie trzeba przekonywać, że teraz jest szczęśliwym psem. Rodzina go kocha.

Jak dobrze, że kilka troskliwych osób uratowało psa, który prawie umierał, i dało mu nowe, godne życie!

Główne zdjęcie: mimimetr.me