Ciekawa historia wydarzyła się z kobietą z Wielkiej Brytanii o imieniu Maria.

Pewnego ranka dziewczyna na progu swojego domu znalazła zawartość puszki fasoli. Dziewczyna sprzątnęła to i uznała to za czyjś głupi żart. Następnie kobieta poszła odwiedzić swojego krewnego, który pracował w policji od ponad 20 lat. Maria opowiedziała mu tę historię i wtedy wszyscy przestali się śmiać.

Były policjant wyjawił prawdę o zaistniałej sytuacji i powiedział, że fasola na progu wcale nie była żartem, ale skuteczną sztuczką rabusiów. W ten sposób przestępcy zaznaczają domy w szczególny sposób: na progu domu zostawiają coś nieprzyjemnego, ale znaczącego, aby deszcz nie mógł tego zmyć. Następnie złodzieje czekają kilka dni i zaczynają sprawdzać. Jeśli nie zostanie to sprzątnięte w ciągu kilku dni, oznacza to, że nikogo nie ma w domu lub właściciele wyjechali.

To odkrycie poważnie przestraszyło dziewczynę, ale postanowiła nie ukrywać się, a zacząć działać. Teraz Maria zamyka swój dom na kilka zamków, sprawdza też domy sąsiadów, zwłaszcza emerytów i tych, którzy wyjechali na wakacje. Między innymi Brytyjka opowiedziała o tym na Facebooku, aby ostrzec innych właścicieli.

Główne zdjęcie: google.com