Teraz można znaleźć wiele inspirujących historii o tym, jak ludzie zaczęli nowe życie po 50-tce. Ale swoje przeznaczenie można zmienić znacznie później. Człowiek może dojrzeć do zmian w wieku 60, 70 i 80 lat!
Na przykład Doris Long z Anglii, która rozpoczęła wspinaczkę przemysłową w wieku 85 lat. Tyle, że widziała kiedyś amatorów wspinaczki schodzących po stromym zboczu. Rzeczywiście, dlaczego zawsze trzeba wspinać się na wysokość, kiedy można z niej zejść?
Jak Doris Long została alpinistką
Pierwszy szczyt
Niesamowita Doris, która wcale nie boi się wysokości, również postanowiła spróbować zejść z 20-metrowego stoku. To było jej pierwsze doświadczenie, które wywołało u kobiety prawdziwą euforię.
Od tego dnia zaczęło się jej niezwykłe hobby. Doris udała się na podbój, wybrała nie zwykłe szczyty, a budynki miejskie, drapacze chmur. Wkrótce stała się sławna jako najstarsza abseiler na świecie - sportowiec, który schodzi po stromych powierzchniach budynków po linach.
„Nigdy się nie bałam"
Oczywiście wszyscy zastanawiali się jak Doris Long udaje się zachować spokój, będąc na szczytach wieżowców. Czy nigdy się nie boi? Angielka niezmiennie odpowiadała na te pytania: „Nie mam i nigdy nie miałam uczucia strachu. Jestem po prostu bardzo spokojna”.
Pokaż za pieniądze
Po opanowaniu nowego hobby Doris Long wymyśliła nawet jak na tym zarabiać: w końcu przechodnie uwielbiają patrzeć na akrobacje, które wykonuje. Więc Doris przekształciła swoje hobby w działalność charytatywną.
Otworzyła własne schronisko dla zwierząt, do którego trafiały pierwsze „wynagrodzenia”, a także zbierała pieniądze na szpitale i hospicja, organizacje dla osób niepełnosprawnych i inne instytucje społeczne.
Trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa
Zdobyła wiele wysokości, ale najbardziej znaczące były wysokości 100 metrów i 170 metrów. Za swoje wyczyny kilkakrotnie trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa, bijąc własne rekordy jako najstarszy abseiler.
Kiedy Doris miała dziewięćdziesiąt dziewięć lat, zorganizowała pokazowe zejście, na dole na nią czekał tort. Jednocześnie Doris uroczyście obiecała: „Będę robić to przynajmniej do ukończenia 100 lat”. I, jak to bywa z kobietami, nie dotrzymała obietnicy.
Stulecie na wieżowcu
W 2014 roku Doris Long zasłynęła na całym świecie, schodząc z drapacza chmur, świętując swoje stulecie. Myślisz, że to było jej ostatnie zejście? Nie. W 2015 roku Doris Long w wieku 101 lat zeszła ze 170-metrowej wieży Spinnaker Tower w Portsmouth.
Spinnaker Tower to najwyższy wieżowiec w Wielkiej Brytanii, który znajduje się poza Londynem. Doris Long, która do tego czasu miała już praprawnuki, po zejściu powiedziała dziennikarzom: „Nie bałam się, nie tym razem, nie wcześniej. Było oczywiście ciężko, ciężej niż w zeszłym roku. Było tak wietrznie, że nawet trochę się kołysałam na boki, ale mimo wszystko bardzo mi się podobało. O tak, było warto...”
Pomimo tego, że padał deszcz, starsza kobieta nie zrezygnowała ze swojego pomysłu, ale właśnie tym „zejściem” z wieżowca Doris Long pobiła kolejny własny rekord.
Jak ona to robiła
Kiedy zapytano Doris, jak udaje jej się być w świetnej formie w tym wieku, odpowiedziała, że powodem jest brak złych nawyków… I oczywiście właściwe odżywianie.
Kierowała się świadomością, że jej rekordy pomagają gromadzić fundusze i pomagają ludziom, którzy znaleźli się w potrzebie. Świetna wymówka, aby pozostać aktywnym w tym wieku. Doris zawsze lubiła żartować: „Mogę patrzeć z góry na tłum”. To dobre zdanie, biorąc pod uwagę, że Doris ma tylko 152 centymetry wzrostu.
Główne zdjęcie: goodhouse.ru