I to jest piękne
W Kanadzie mieszka niezwykły pies o imieniu Robin Hood. Nie tylko ma heterochromię, ale także uwielbia jeździć konno.
Najpierw właścicielka Emily miała swoją ukochaną klacz o imieniu Teddy, a potem wzięła sobie szczeniaka - owczarka australijskiego, którego z jakiegoś powodu nazwała Robin Hoodem. Pewnego dnia dziewczyna przyszła z maleństwem do Teddy, aby je zapoznać. Klacz nie wykazała żadnej agresji wobec młodego, a następnie Emily posadziła Robina na grzbiecie.
Szczeniak nawet się nie przestraszył, wręcz przeciwnie, spodobało mu się to. Zaczął też tak jakby „głaskać” łapkami swoją nową przyjaciółkę. Tak bardzo spodobało mu się siedzenie na grzbiecie klaczy, że często prosił, aby go podnieść i tam posadzić. Robin też zawsze przychodził do Teddy, żeby trochę z nią pogadać.
Gdy szczeniak wyrósł, zaczął samodzielnie wskakiwać na grzbiet swojej przyjaciółki. Zaczęła zabierać swojego kudłatego przyjaciela na przejażdżkę, a on siedział z zadowoloną mordką.
Teraz Emily na zmianę ze swoim psem jeździ na koniu. Lubią też jeździć razem. Czasami właścicielka jedzie w siodle, a zwierzak radośnie biegnie obok. Przy okazji zwierzak lubi też jeździć na innym koniu Emily.
Dziewczyna ma jeszcze jednego psa, 11-letnią Truly, ale zwierzak nigdy nie lubił koni, a tym bardziej jazdy na nich. Robin przyjaźni się również z Truly i spędza z sunią dużo czasu.
Zainteresowania Robina nie zmieniły się od dwóch lat, jego pasją nadal jest jazda konna, do tego świetnie się czuje w siodle, niczym prawdziwy jeździec.
Główne zdjęcie: mimimetr.me