Śluby to mnóstwo zabawy, ale większość z nas odlicza minuty do przyjęcia. Ceremonia jest ładna, ale kto mógłby odmówić wielkiej imprezie z rodziną i przyjaciółmi!?

Ci mężczyźni z pewnością wiedzą, jak się dobrze bawić. Przyjęcie rozpoczęło się od chaosu podczas toastu drużbów. Każdy przezkadzał drugiemu w środku przemowy, kradł mikrofon i mówił dalej.

Ale pośród roześmianych gości weselnych i komentowania zdolności całowania pana młodego, DJ rozpoczął pracę, by drużbowie mogli złożyć hołd swojemu najlepszemu przyjacielowi w najlepszy sposób, jaki umieli... tańcząc.

Tłum oszalał, gdy drużbowie rozpoczęli swój występ, ale sytuacja stała się jeszcze lepsza! Gdy „Backstreet Boys” się włączą, zobaczysz, co mamy na myśli.

Sprawdź ten przezabawny - i właściwie całkiem wyćwiczony - hołd poniżej:

Source: youtube.com

Główne zdjęcie: inspiremore.com