Jenna zakochała się w Jeffie od razu gdy go poznała. On stale ją zaskakiwał, niekiedy był nieobliczalny. Nie rzadko doświadczała z nim autentyczną huśtawkę uczuciową lecz jej serce przynależało do niego. Zatem gdy spytał czy zostanie jego żoną, bez zbędnego namysłu zgodziła się. Była podniecona zbliżającym się ślubem, jak każda panna młoda. W preparacjach do ślubu i w jego dniu czuła tyle emocji, iż w pełni nie oczekiwała, iż może być ich nawet więcej.

W końcu, podczas wesela, Jeff miał do niej prośbę by stanęła na środku sali. Całkowicie zdziwiona stała tam i z koncentracją słuchała słów swojego męża. Z każdym kolejnym słowem była coraz mocniej zmieszana gdyż Jeff rozniecił w niej zaniepokojenie przez sposób w jaki mówił. Nie rozumiała o co mu chodzi.

W końcu Jeff powiedział, iż rozumie że Jenna czuje zakłopotanie lecz musi ona zaakceptować to, iż ich rodzina się powiększy. Nie pojmowała ona do końca o co chodzi jej mężowi i w olbrzymim podnieceniu oczekiwała dalszego rozwoju sytuacji. Wtedy on oświadczył, iż ma jej kogoś do przedstawienia. Jenna rzuciła okiem w stronę wyjścia, gdzie ustawiła się jakaś kobieta. Następnie dostrzegła, iż trzyma ona na rękach coś bardzo rozczulającego. Wówczas już wiedziała jaką niespodziankę przygotował dla niej Jeff.

Jej największe marzenie zostało spełnione. Od dawna chciała mieć szczeniaczka.Jej mąż podarował jej coś o czym fantazjowała, labradora angielskiego. Wywołało to u niej łzy. Już i tak wyjątkowy i najlepszy dzień jej życia zamienił w coś jeszcze lepszego. Jej ukochany mężczyzna chciał sprawić jej przyjemność oraz spełnić marzenie i udało mu się to. Dobrze, gdy ma się po swojej stronie dżentelmena zawsze starającego się uszczęśliwiać swoją damę. Obecnie ich rodzina liczy dwie osoby i psa, ale zmieni się to, gdy doczekają się upragnionych dzieci. Jenna wie na pewno, iż Jeff będzie świetnym ojcem tak jak jest i świetnym mężem.