Aby ich uratować, facet musiał nurkować z głową do brudnej i mętnej wody!
Bezdomne zwierzęta często okazują się bezradne wobec naturalnych żywiołów. Jeśli człowiek przed złą pogodą może ukryć się w jakimś pomieszczeniu, to bezdomne koty i psy muszą szukać ratunku tam, gdzie się znajdują. A czasami te miejsca okazują się pułapkami.
Ta historia wydarzyła się w mieście Omsk. Pewnego dnia padła tu ulewa. Mama-pies ukryła swoje szczenięta, jak jej się wydawało, w bezpiecznym miejscu. Jednak bardzo szybko woda zalała schronienie zwierząt. Sama mamusia nie mogła już uratować swoich młodych. Zaczęła szczekać i wołać o pomoc ludzi.
Kilka osób próbowało wyciągnąć szczenięta, ale nikt nie odważył się wejść do rury kanalizacyjnej, gdzie zostały zmyte szczenięta. Właśnie w ten moment, dziewczyna Olga i chłopak Aleksander przeszli obok. Są wolontariuszami i od kilku lat zajmują się ratowaniem zwierząt. Więc sama Opatrzność wysłała ich do mamy- psa.
Młody człowiek kilka razy właził do rury, aby uratować szczeniąt. Sasza musiał nurkować z głową w brudnej i mętnej wodzie.
Cała akcja ratunkowa zajęła około godziny. Niestety, nie zdążył uratować wszystkiej siódemki, ale Aleksander uratował czworo szczeniąt. Bez jego pomocy wszyscy by zginęli.
Mama-pies polizała każde z uratowanych młodych, odkarmiła ich i rozgrzała ich. Młodzież zabrali psy do siebie, a później przekazali ich znajomym na zachowanie.
Olga znajdzie szczeniętom dobrych właścicieli, gdy trochę dorosną.
Główne zdjęcie: google.com