Kotka o imieniu Pusza urodził kocięta. Wszystko byłoby dobrze, ale jej właścicielka zauważyła, że ​​w ciągu dnia kocięta są same, ciągle piszczą i wołają swoją mamę.

Tak trwało dłużej niż jeden dzień.

W końcu kobieta postanowiła pójść za Puszą i sprawdzić, dlaczego na długo zostawia swoje młode. Okazało się, że kotka codziennie, po nakarmieniu kociąt, uciekała do lasu, który znajdował się tuż za blokiem.

Kiedy kobieta zbliżyła się do miejsca, w którym ukrywała się jej kotka, była bardzo zaskoczona tym, co zobaczyła. Pusza przyszła do trzech porzuconych małych wiewiórek i nakarmiła je mlekiem.

foto: storyfox.ru

Nie jest jasne, w jaki sposób kotka znalazła te małe wiewiórki, ale jej instynkt macierzyński natychmiast się włączył.

Kobieta przyniosła ślepe rude maleństwo do domu i włożyła je do pudełka z kociętami, aby Pusza nie musiała już biegać do lasu i pozostawiać na długo własne dzieci.

foto: storyfox.ru

Kocia mama natychmiast zaczęła lizać małe wiewiórki i karmić je, jakby były jej własnymi kociątkami.

Właścicielka bohaterskiej kotki zgłosiła niespodziewane znalezisko do klubu zoologicznego. Wszyscy zgodzili się, że choć wiewiórki są małe, powinny pozostać przy kotce.

foto: storyfox.ru

Jest to przykład bezgranicznej macierzyńskiej miłości, którą okazują nasi mniejsi bracia. Ludzie powinni się od nich uczyć.

Główne zdjęcie: storyfox.ru