Prawdopodobnie widziałeś pyszczek Lil Boob w Internecie, ale prawdopodobnie nie słyszałeś jej historii. To naturalne - po tym, jak kotka dorosła i została „memem”, jej życie zmieniło się diametralnie. Stała się „osobą publiczną”, jeśli można to tak nazwać. I nikt nigdy nie będzie pamiętał, że dawno temu Lil Boob miała marne szanse na przeżycie.

foto: storyfox.ru

Kilka lat temu, Mike Bridavsky, znalazł miot kociąt w szopie z narzędziami na wsi w Indiach. Nic szczególnego, ale jedno kocię od razu zwróciło jego uwagę. Przede wszystkim wyglądało jak kosmita, który bezskutecznie udaje kociaka. Kiedy mężczyzna wziął je na ręce, Lil Boob natychmiast zamruczała, mimo że widziała go po raz pierwszy. Wtedy między nimi zaiskrzyło.

foto: storyfox.ru

Lil Boob jest karłowata, co utrudnia jej bieganie na krótkich i krzywych nogach. Żuchwa nie jest rozwinięta, brakuje wielu zębów, język ciągle wysuwa się. Jedzenie sprawia jej trudność. Ma za dużo palców u łap i słabe serce. Nie kot, a pacjent lekarza weterynarii, z dużymi rachunkami za leczenie. Nikt nie wyraził chęci adopcji Lil Boob i jest to zrozumiałe, więc gdyby nie Mike, byłaby skazana na mękę.

foto: storyfox.ru

Jest bardzo mała i bardzo czuła, spędza dużo czasu ze swoim właścicielem. Kiedy pierwsze zdjęcia Lil Boob pojawiły się w Internecie, wszyscy spodziewali się statusu gwiazdy mediów społecznościowych. Mike osądził jednak inaczej - zobaczył, że zwierzak nie jest zbyt szczęśliwy, gdy jest w otoczeniu wielu osób, dlatego też nie próbował zrobić z kota znaku firmowego. Lil Boob występuje głównie zdalnie i okazjonalnie, podróżując do różnych krajów w ramach akcji charytatywnych. Rezultatem są pokaźne sumy zbierane na rzecz schronisk dla zwierząt, a sama kotka i jej właściciel w cale na to nie narzekają.

foto: storyfox.ru

Jeden dobry uczynek i chęć kontynuowania go nie tylko uratowały życie Lil Boob, ale także przyniosły jej właścicielowi Mike'owi pieniądze, sławę i wiarę w ludzi.

Główne zdjęcie: storyfox.ru