Film z sową Kalulą mieszkającą w parku Fuji Kachoen (Japonia) otrzymał wiele polubień i wyświetleń oraz stał się wirusowy. Ale co tak przyciągnęło uwagę widzów do tej sowy?

Rzecz w tym, że wybrała ona wysoki pień na odpoczynek i położyła się na nim płasko, jakby należał tylko do niej, a ona nigdy nie chciała się z nim rozstać. Pracownik parku próbował przestraszyć i odepchnąć ptaka, ale sowa tylko mocniej przytuliła pień, nie reagując na działania mężczyzny.

Sama Kalula jest jednocześnie zrelaksowana i spokojna, najwyraźniej nie martwi się o nic. Ci, którzy lubią widzieć jakiś omen we wszystkim, co niezwykłe, już połamali głowy, próbując zgadnąć, dlaczego taki inteligentny ptak jak sowa zachowuje się tak dziwnie i dlaczego potrzebuje tego pnia.

„Uważa, że ten pień należy tylko do niej i nikt inny nie może na nim siedzieć” - uważają niektórzy użytkownicy Twittera.

Inni są pewni, że jest to rodzaj jogi sów, podczas gdy jeszcze inni, i to wydaje się prawdą, sugerują, że w ten sposób sowa próbuje się ochłodzić.

Stacey Müller, fanka karmienia ptaków na werandzie swojego prywatnego domu, powiedziała, że ptaki często wylegają się na werandzie, przytulając się do chłodnej drewnianej podłogi. Dzieje się też odwrotnie: zmoczony lub zmarznięty ptak suszy pióra, obejmuje drzewa, grzejąc się ich ciepłem.

Główne zdjęcie: lemurov.net