Kilka australijskich rodzin postanowiło spędzić razem wspaniałe wakacje, na które wybrały się na odległą wyspę Bożego Narodzenia, z dala od cywilizacji. Rozbili obóz, przygotowywali jedzenie i wszystko szło dobrze, aż do zmroku. Z ciemności dobiegały straszne dźwięki i wkrótce roiło się od krabów. Podkreślamy - bardzo dużych i bardzo głodnych krabów!

Co za odważna dziewczyna!

foto: lemurov.net

Zaznaczmy - wszyscy żywi i mają się dobrze. Kraby, często nazywane rabusiami kokosów ze względu na ich skłonność do wspinania się na palmy, są nieszkodliwe dla ludzi. Chociaż w rzeczywistości nie wahają się złapać i zgryźć małego zwierzęcia lub ptaka. Wiecznie głodne stworzenia o doskonałym węchu i zdolności do bardzo szybkiego przemieszczania się do źródła pożywienia - turyści zauważyli, że kraby pojawiły się znikąd w ciągu kilku minut.

Siedzisz, jesz, a tu przyszły cię zjeść

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

Ponieważ to nie pierwszy raz, kiedy rodzina pojechała w te miejsca, wiele razy widzieli kraby i przyzwyczaili się do nich. Ale wizyta od razu ponad pięćdziesięciu wciąż była niespodzianką. Kraby zachowywały się wyjątkowo bezczelnie, prawie wyrywały im jedzenie z rąk, wspinały się na stoły i grzebały w torbach. Jednak po tym, jak zamieszanie minęło, dzieciaki bawiły się w „złap potwora”, na co kraby nie były gotowe. Wieczór został uratowany, ale namioty na wszelki wypadek przeniesiono dalej.

Source: youtube.com

Eksperci zauważyli, że turyści mieli szczęście. Po pierwsze, kraby na filmie są dość małe, a spotkanie z dużym osobnikiem mogło zakończyć się nie tak różowo. Po drugie, nie dziesiątki, ale setki krabów mogły przyjść na zapach jedzenia.

foto: lemurov.net

foto: lemurov.net

Główne zdjęcie: lemurov.net