Wszyscy kochamy małe, ładne, puszyste szczenięta. Kiedy siedmioletni chłopiec poprosił rodziców o kupienie rasowego psa, rodzina Twardowskich nie miała na to absolutnie żadnych pieniędzy. Jednak nie odmówili dziecku.
Rodzice postanowili zaszczepić w synu dobroć i pielęgnować w nim miłosierdzie. Przyprowadzili więc dziecko do schroniska dla psów, aby stamtąd zaadoptować małego psa, a jednocześnie, aby zrobić dobry uczynek, czyli dać ciepło i troskę jakiemuś porzuconemu szczeniakowi.
Jednak rodzice nie spodziewali się, że opuszczą schronisko nie z uroczym małym szczeniakiem, ale z najstarszym psem, jaki tam był.
Kiedy Twardowscy przybyli do schroniska, zaczęto im pokazywać psy. Administrator schroniska już na nich czekał i natychmiast poprowadził rodzinę do sekcji ze szczeniętami. Jednak wzrok chłopca przykuł piękny pies z pobliskiej woliery. Chłopiec poszedł do woliery i nagle stary pies podniósł się i sam podszedł do chłopca. Między nimi były pręty, co przeszkadzało w komunikacji.
Podobał Ci się nasz Graf? – zapytał administrator schroniska.
Tak. – odpowiedział chłopiec. – Jest taki smutny.
Nie jest smutny, po prostu stary – powiedział administrator.
Mogę go pogłaskać? – zapytał chłopiec.
Tak, jeśli rodzice pozwolą. Nasze zwierzęta sprawdzamy pod kątem pasożytów – są czyste i zadbane. W schronisku ten pies jest już długo – prawie miesiąc.
Rodzicom nie przeszkadzało, żeby ich syn pogłaskał psa. W końcu zdecydowali się wychować życzliwość w dziecku.
Chłopiec wszedł do woliery Grafa i nagle pies zatopił nos w jego kolanach. To była bardzo wzruszająca scena.
Chłopiec nagle powiedział stanowczo – chcę tego psa. Mogę go zabrać do domu?
Po krótkim zastanowieniu się rodzice wyrazili swoją zgodę. Tak więc stary pies o pięknym jesiennym umaszczeniu zamieszkał w domu rodziny Twardowskich, a chłopiec, nie wiedząc o tym, uratował życie swojemu nowemu przyjacielowi. Zobacz, jakim wesołym psem stał się Graf wkrótce:
Główne zdjęcie: google.com