Rodzina Adamsów składa się z mamy Charlie, taty Cullena i dwóch małych córek. U wszystkich czterech zdiagnozowano chorobę genetyczną – karłowatość. Towarzyszy im szereg bocznych nieprawidłowości genetycznych, które wpływają na kręgosłup, układ oddechowy i układ krążenia.

Jednak specyfika zdrowia nie przeszkadza rodzicom i ich dzieciom w szczęśliwym i pełnym życiu. Co więcej, niedawno w rodzinie pojawił się chłopiec. Lekarze długo bali się, że dziecko odziedziczy wadę genetyczną po rodzicach, ale sądząc po ich prognozach, chłopiec wyrośnie zupełnie normalny.

View this post on Instagram

I started writing a caption for this photo. But then, I read Charli’s caption and mine sounded kinda like “winner winner chicken dinner”. So, what Charli said.. - “Finally, we can share our results with you all! We are SO incredibly excited, grateful, blessed, thankful - all the feelings, to share that our little miracle number three WILL officially be joining us in March 2021 ✨ We got the results just before the weekend and have been soaking up each other and the excitement but also busting to share it with you all! Your beautiful messages, comments and love has been completely overwhelming and so appreciated. We are very grateful for this community and all the love it brings 🥰 The size of our baby does not matter to us in the slightest, it never has. Our only concern was to see whether both of our dominant dwarfism genes had been passed on, in which case we would have been unable to continue the pregnancy based on expert medical advice and our own personal decisions. In saying that the result doesn’t matter one bit, I know you will be keen to know. So, I can very happily share that no dwarfism genes have been carried to this baby! That means that our baby will grow to be average height. Thank you all once again for your love and support - stay tuned tomorrow for gender reveal and the girls reaction to us sharing the news with them. _ #genetics #geneticlottery #dwarfism #nondwarfism #familyof5

A post shared by Cullen Adams (@cullen_it) on

Charlie i Cullen Adams prowadzą swoje blogi na Instagramie, z których każdy ma dziesiątki tysięcy obserwujących. Tam autorzy opowiadają o małych radościach i kłopotach, z którymi oni i ich rodzina codziennie się zmagają.

​​Pani Adams jest aktywna nie tylko w internecie, ale także na siłowni. Jest w świetnej formie i zajmuje się podnoszeniem ciężarów. Charlie uwielbia sport, więc nie przestawała ćwiczyć nawet podczas ostatniej ciąży.

Ludzie mają różne nastawienie do tej decyzji Adamsów, a także do faktu, że rodzina miała troje dzieci. Dlatego czasami musi filtrować komentarze w mediach społecznościowych. Jednak kobieta nie przejmuje się opinią nieznajomych.

foto: lemurov.net

Jakoś Charlie mądrze zauważyła: „Patrzymy na nasze życie i czujemy, że w pełni nim żyjemy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Nie cierpimy. Wskazywanie i kpienie może mieć milion różnych powodów, a nasz mały wzrost to tylko jeden z nich”.

Główne zdjęcie: lemurov.net