Pewnego dnia młody człowiek o imieniu Bogdan wracał z pracy do domu.Przy wejściu zauważył małą luklę leżącą w pobliżu schodów. Mężczyzna schylił się i zobaczył nowonarodzone niewiadome dziecko jakiegoś zwierzęcia. Było jasne, że to nie był pies ani kot.
Bogdan zdał sobie sprawę, że dziecko umrze, jeśli go teraz nie uratuje. Zwierzę było tak małe, że mieściłó się na jednej dłoni. Młode musiało być karmione pipetą, a mężczyzna robił to co trzy godziny.
Kilka dni później Bogdan pokazał znalezisko weterynarzowi, który powiedział, że to młode sobola. Dziecko było ranne w jedną łapkę.
Mężczyzna zostawił zwierzę i nazwał go Lucky, co oznacza „szczęśliwy”.
Mimo tego, że sobol jest dzikim zwierzęciem, Lucky był w stanie stać się prawdziwym zwierzęciem domowym. Uwielbia siedzieć w ramionach właściciela, uwielbia pieszczoty i głaskanie.
Tak, sobol czasami robi bałagan, ale Bogdan wszystko wybacza swojemu zabawnemu zwierzakowi.
Główne zdjęcie: mimimetr.me