Wydawać by się mogło, że w 2020 roku brakowało jedynie inwazji kosmitów. Co się nie wydarzyło w ciągu kilkuset dni. A koniec roku nie pozwolił odetchnąć.
Na zachodnim wybrzeżu Zatoki Perskiej, po raz pierwszy od bardzo dawna, pojawiły się znikąd jeziora. Są płytkie, ale rozsiane szeroko. Wielu interpretowało to zjawisko jako coś boskiego na podstawie pism świętych przepowiadających dzień sądu.
Jednak naukowcy przedstawili również swoją teorię, stwierdzając, że nadmierne opady mogą powodować pojawienie się wody. Dodali też, że długo tam nie zostanie, zostanie pochłonięta przez piasek. Takie historie zdarzają się co kilka lat.
Hodowcy wielbłądów byli zachwyceni zmianą. Wszakże po wejściu głęboko wilgoć pozwoli trawie wykiełkować, a to z kolei zapewni możliwość karmienia zwierząt.
Dopóki jeziora nie zniknięły, tłumnie przybywają tu turyści, aby na własne oczy zobaczyć cuda.
Główne zdjęcie: lemurov.net