Na jednej z brytyjskich farm wydarzyła się niezwykła historia. Jej właściciel spotkał kiedyś dwa lisy i teraz uważa je za swoich wiernych przyjaciół.
Właścicielem gospodarstwa jest Simon Mead. Mężczyzna ma już ponad 50 lat, porusza się z laską i nie ma doskonałego zdrowia, ale dodaje mu siły opieka nad niezwykłymi podopiecznymi. Przed przejściem na emeryturę Simon był ślusarzem, a po przejściu na emeryturę zdecydował się osiedlić na farmie. Tam spędzał dni ze swoim jednookim kotem o imieniu Cat.
Mead wiódł zwyczajne i spokojne życie, aż pewnego dnia znalazł na swoim podwórku dwa lisy. Simon jest pewien, że zwierzęta ukrywały się przed myśliwymi: w okolicy często organizowane są polowania na lisy z psami. Mężczyzna postanowił nie wypędzać zwierząt i pomóc im ukryć się przed niebezpieczeństwem. Zaproponował im jedzenie, a potem zauważył, że lisy nie spieszyły się z opuszczeniem gospodarstwa. Mead zaczął regularnie karmić podopiecznych, a nawet nadał im imiona - Willow i Hannah.
Source: facebook.com
Od kilku lat lisy na stałe zamieszkują farmę. A Simon nie tylko okresowo je karmi, ale każdego dnia zapewnia im pełnowartościową dietę. Dla każdego lisa kupuje codziennie pięć puszek karmy dla psów. Miesięcznie na karmienie zwierząt wydaje się sporo pieniędzy - aż 150 funtów. Po zakupach Mead ma pieniądze tylko na najpotrzebniejsze rzeczy. Ale nie rezygnuje z takich wydatków i rozumie, że aktywne dzikie zwierzęta potrzebują więcej jedzenia, ponieważ potrzebują dużo energii.
Willow i Hannah są naprawdę bardzo energiczne. Chętnie grają z kotem Simona, biegają po farmie, a nawet robią psikusy. Lisy niejednokrotnie kradły laskę Meada i musiał chodzić za nią wzdłuż ogrodzenia lub ściany domu, aby znaleźć ją i wydostać z krzaków. Pewnego dnia lisy ukradły iPhone'a, którego sąsiedzi później znaleźli na polu i wrócili Simonowi.
Source: facebook.com
Hannah i Willow uważają kota za autorytet, są mu posłuszne. A Simon jest dla nich jak ojciec. Mead nie rozumie, dlaczego lisy mu zaufały, ale jestem pewien, że to one podjęły taką decyzję. Nawiasem mówiąc, jako dziecko mężczyzna miał lisa Vivienne, którego wyprowadzał na smyczy. Tak więc związek z tymi zwierzętami jest wyjątkowy i długotrwały.
Lisy regularnie wychodzą na wolność, ale rano czekają na właściciela na werandzie. Kiedy Simon dowiaduje się o zbliżającym się polowaniu na psy, jest zdenerwowany i nie śpi dobrze. Ale Willow i Hannah wciąż udaje się uciec: wyczuwając niebezpieczeństwo, chowają się na dachu domu. Mead wielokrotnie pisał petycje o zakazie polowań, ale na próżno. Obecnie sam próbuje pomóc bezbronnym lisom, a one miały szczęście spotkać taką osobę.
Główne zdjęcie: lemurov.net