Sprawdź, czy odkładasz swoje życie na czas nieokreślony, a jednocześnie dowiedz się od psychologa, jak przestać to robić.

Czy kiedykolwiek chciałeś zrobić coś osobistego lub związanego z karierą „później”, ponieważ na początku spodziewałeś się czegoś innego? „Kupię dom/ładne talerze, kiedy się ożenię…”, „Znajdę nową pracę, kiedy w końcu się przeprowadzę” itd. Jak poradziłeś sobie z oczekiwaniem? Czy stało się to, czego się spodziewałeś? Jeśli czujesz refleksję po tych przykładach, odkładanie życia na później jest dla ciebie sprawą przyzwyczajenia. Tak bardzo, że nawet tego nie zauważasz. Oto trzy ważne oznaki, które wskazują, że naprawdę wstrzymujesz swoje życie.

1. Skupiasz się tylko na sobie

Ironicznie, ale ludzie, których życie jest w stagnacji, koncentrują się głównie na sobie. Poświęcają tyle czasu własnym interesom, że zapominają o inwestowaniu w innych ludzi - klasyczny błąd nawet wśród ambitnych ludzi. W rezultacie mają bardzo mało (jeśli w ogóle) owocnych relacji, a zatem automatycznie mniej okazji. To sprawia, że są jeszcze bardziej zaniepokojeni o sobie, odcinają się od innych ludzi i tworzy się błędne koło.

Osoby egocentryczne tracą również szansę zrozumienia siebie przez pryzmat doświadczeń innych ludzi. Ponieważ nie spędzają czasu na uczeniu się od innych, tracą ważne pomysły i perspektywy wykraczające poza ich własne. Brakuje im też satysfakcji, którą możemy znaleźć tylko w bliskich relacjach. W ten sposób tkwią w swoim własnym odosobnionym doświadczeniu - zawodowym, emocjonalnym, duchowym - które jeszcze bardziej zawęża ich życie. A potem następuje toksyczność życia pełnego egoizmu.

Skupianie się wyłącznie na sobie to świetny przepis na wypalenie, depresję i niepokój. Dlatego ludzie egocentryczni nie tylko są odizolowani, ale często niepotrzebnie cierpią, co tylko utrudnia im odniesienie sukcesu. Na szczęście rozwiązanie problemu nadmiernego narcyzmu jest proste: skup się na ludziach wokół ciebie. Ważne jest, aby nie tylko się na nich skupiać, ale także identyfikować się z nimi, słuchać ich.

2. Rezygnujesz z zobowiązań

Jeśli regularnie rezygnujesz z obowiązków - zawodowych lub osobistych – utknęłąś w pospolitym kręgu, który zwykle jest objawem poważniejszego problemu. Oczywiście motywacja zawsze będzie ciężką bitwą. To walka, w której uczestniczy każdy. Niezależnie od tego, czy chodzi o siłownię, czy o kończenie projektów w pracy, mózg ma tendencję do opierania się wszystkim, co wymaga dodatkowej energii, aby uzyskać niejasne nagrody. Po prostu tak jesteśmy stworzeni.

Ale jeśli zauważysz, że wahasz się między motywacją a bezwładnością, między pobudzeniem a unikaniem, nadszedł czas, aby wprowadzić pewne poprawki. W przeciwnym razie możesz pozostać ofiarą jednej z najczęstszych form sabotażu.

3. Jesteś znudzony życiem

Inną powszechną oznaką, że twoje życie zeszło z właściwej ścieżki, jest ciągła nuda i zmęczenie. Chociaż może to oznaczać problem ze zdrowiem fizycznym, w większości przypadków nuda i zmęczenie są kluczowymi wskaźnikami, że treść twojego życia - twoja kariera, cele, wartości, relacje - nie są wyrównane. Więc odkładasz swoje życie „na później”. Każda forma nudy - czy to obojętność na projekty w pracy, czy niezadowolenie z romantycznych relacji - jest objawem głębszego problemu. Problem może polegać na tym, że praca lub związek nie są dla ciebie odpowiednie. Być może twoje podejście do pracy lub relacji wymaga dostosowania. A może nie zainwestowałeś właściwie w te cele, aby nadać im znaczenie.

Najlepszym rozwiązaniem na nudę i zmęczenie jest połączenie wzmocnienia zaangażowania i wypracowania silniejszych nawyków. Zacznij od jednego nowego zobowiązania. Czy oprócz bezpośredniej roli w pracy możesz rozpocząć pracę nad jednym dodatkowym projektem? Zapisz się na siłownię, na tańce, kurs. Zmuś się do zrobienia czegoś więcej niż to, co już jest.

Główne zdjęcie: lisa.ru