Wydawałoby się, że Australijczycy powinni byli od dawna przyzwyczaić się do wszelkiego rodzaju gigantycznych i przerażających stworzeń, z których połowa jest również naprawdę niebezpieczna. Ale niedawny incydent w łazience Katie Cox zaniepokoił nawet tych ludzi. Rozumiemy ich doskonale – na widok tych zdjęć byliśmy zaskoczeni!
Pewnego razu Katie poszła do łazienki i zobaczyła tam to stworzenie
Dzielna Australijka prawie się nie przestraszyła, zrobiła zdjęcie owada i poprosiła o radę społeczność entomologów. Z jednej strony jest to pająk wilczy, który jest bezpieczny dla ludzi. Z drugiej strony, nie jest zbyt lubianym sąsiadem. Może należy go złapać i przenieść do ogrodu? Na co natychmiast otrzymała odpowiedź: „Lepiej bój się, że cię złapie”. Z pająkami tej wielkości jeszcze nikt nie miał do czynienia!
Katie została poproszona do wzięcia miarki i zmierzenia pająka – przecież trzeba znać jego wielkość!
Eksperci doszli do wniosku, że stworzenie mimo wszystko trzeba złapać. Pająk nie będzie w stanie długo pozostać na śliskich ścianach prysznica, więc jeśli Katie nie chce, żeby spadł jej na głowę, najlepiej zająć się tym teraz. Ale jak? Później okazało się, że pierwsze zdjęcia zostały zrobione z powiększeniem. Katie chciała pokazać szczegóły, aby dokładnie zidentyfikować pająka.
W rzeczywistości jest mały, tylko 4,5 cm.
Połowa Australijczyków, którzy śledzili incydent, odetchnęła - to tylko pająk, nic specjalnego. A my byliśmy zarówno przerażeni, jak i zachwyceni.
Główne zdjęcie: lemurov.net