Czasami kangur zachowuje się jak pies!
Z kangurem o imieniu Luna zdarzyły się kłopoty: został bez matki. Bez pomocy ludzi maleństwo na pewno by umarło. Ale zostało wzięte do wychowania przez Australijkę Richelle Weidemann.
Matka Luny została potrącona przez ciężarówkę. Kierowca przyznaje, że po ciemku nie widział na drodze kangura. Jednak mężczyzna zabrał małego kangura, który był w torbie dorosłego zwierzęcia.
W ten sposób Luna trafiła do Richelle, która mieszka na farmie. Dziewczyna ma wiele zwierząt, ale ma szczególną więź z kangurem. Weidemann kocha „dziecko”, karmi je co trzy godziny, nieustannie się z nim bawi. „Maleństwo dorasta jako rozpieszczona dziewczynka” - przyznaje Weidemann.
Richel mówi również, że dzikie zwierzę szybko przystosowało się do nowego życia. Luna znalazła wspólny język z psem rasy border collie o imieniu Indy, który mieszka na farmie. Dlatego czasami kangur zachowuje się jak pies. Śpi nawet na posłaniu dla psa. Czasami kangur leży na kanapie z dziewczyną i delikatnie do niej się przytula.
Oczywiście Luna nie będzie mieszkać na farmie przez całe życie. Richel też to rozumie. Wie, że kangur wkrótce dorośnie. Będzie musiał wrócić na wolność.
Aby ułatwić powrót, dziewczyna zabiera zwierzaka do miejscowego rezerwatu przyrody. Tutaj Luna może zobaczyć swoich krewnych i bawić się z nimi.
Główne zdjęcie: storyfox.ru