Justo Gallego Martinez, który mieszka w małym miasteczku na obrzeżach Madrytu, wciąż nie może zapomnieć, jak na jego oczach została zniszczona świątynia, gdy miał 10 lat. Od dzieciństwa marzył, by własnoręcznie zbudować świątynię. Kiedy miał 36 lat i odziedziczył ziemię, zaczął urzeczywistniać swoje marzenie.
Nie był architektem ani budowniczym, ale kiedy w sercu jest wielkie pragnienie, nikt i nic nie może go powstrzymać. Według Justo plany i rysunki po prostu pojawiają się w jego głowie, a on wciela to w rzeczywistość.
Budowa trwa od 1961 roku, ponadto Hiszpan wszystko robi własnymi rękami lub z pomocą wolontariuszy, bez użycia specjalnego sprzętu. Czasami duże firmy, po zapoznaniu się z takim projektem, dostarczają niezbędne materiały. Zakończenie budowy zajmie około 15-20 lat.
W 2006 roku przez Discovery został nakręcony krótki film dokumentalny o Gallego w wersji latynoamerykańskiej. Justo uważa budowę świątyni za swoje powołanie, tak demonstruje swoją wiarę.
Główne zdjęcie: leafclover.club