Ciekawe czy są jeszcze miejsca na Ziemi, które przez ostatnie półtora roku nie zostały poddane imponującym kaprysom natury? Raczej nie, a do tego - minęło tylko kilka miesięcy, kiedy Teksas był bez światła i ciepła, gdy doszło do kolejnego problemu. Dosłownie spadł na głowę!

Zwykle dach chroni przed gradem, ale nie tym razem

foto: lemurov.net

Obfite zbiory”

foto: lemurov.net

I to nie są zdjęcia „z frontu”

foto: lemurov.net

Grad o średnicy do 10 cm spadł w San Antonio, Fort Worth i Oklahoma City, ponad cztery tuziny zgłoszeń. Jednocześnie miały kłopoty dwa stany, Teksas i Oklahoma. Jest wiele zniszczeń, które są ogromne, a wyrażenie „grad za miliard dolarów” weszło już do słownictwa tutejszych mieszkańców.

Zwykłe jabłko i wielka kulka gradowa

foto: lemurov.net

Jakby przez długi czas bili młotem

foto: lemurov.net

Plamy świetlne - promienie słońca przenikające przez otwory w dachu

foto: lemurov.net

Serce! Pogoda flirtuje z nami w ten sposób!

foto: lemurov.net

W innej sytuacji byłoby to zabawne

foto: lemurov.net

Niebo się otworzyło

Szczerze mówiąc, to jest trochę strasznie

foto: lemurov.net

Wygląda jak pierogi

foto: lemurov.net

Życzmy odwagi i nieugiętości mieszkańcom Teksasu i Oklahomy. Nie jest to łatwe do przeżycia.

Główne zdjęcie: lemurov.net