W połowie maja tego roku 51-letnia Naomi Campbell spełniła swoje marzenie – u supermodelki urodziła się córka, której szczegółów narodzin jeszcze nie zdradziła (dziecko najprawdopodobniej nosiła matka zastępcza). Pewnego dnia paparazzi po raz pierwszy zauważyli Naomi podczas spaceru ze swoją dwumiesięczną córką w Nowym Jorku.
Modelka była ubrana w białą koszulę, czarno-zielone luźne spodnie, trampki i czapkę bejsbolową z logo New York Yankees. Campbell szła powoli z córką w wózku i wyglądała na absolutnie szczęśliwą.
Naomi Campbell nie ujawniła jeszcze imienia swojej córki i tylko sporadycznie udostępnia jej zdjęcia w sieciach społecznościowych. Jednak twarz dziewczynki nie jest widoczna na tych zdjęciach. Według osób z bliskiego otoczenia modelki marzyła o dziecku od ponad 10 lat i teraz jest niesamowicie szczęśliwa, że wreszcie poznała radość macierzyństwa.
Wtajemniczeni twierdzą, że chłopak modelki pomaga wychowywać córkę, którego starannie ukrywa przed dziennikarzami. Mieszkają razem w Stanach Zjednoczonych. Mimo wieloletnich marzeń o macierzyństwie Naomi poważnie zaczęła myśleć o dziecku dopiero podczas kwarantanny związanej z pandemią koronawirusa. To wtedy w dużej mierze przemyślała swoje życie i określiła główne priorytety.
Naomi bardzo się zmieniła w ciągu ostatniego roku i przechodzi teraz niesamowity okres w swoim życiu. Mieszka w Ameryce ze swoim chłopakiem. W końcu nadszedł czas, aby zostać matką, a ona jest w siódmym niebie, - wtajemniczeni mówią o dzisiejszym życiu Naomi.
Główne zdjęcie: google.com