Mały wybryk zamienił się w poważne zatrucie dla kotki. Tuż przed ślubem swoich właścicieli znalazła się między życiem a śmiercią.
Rosyjska niebieska kotka o imieniu Minnie wykorzystała przedślubną gorączkę i potajemnie dobrała się do bukietu białych lilii - prezentu od gości, który miał być ozdobą uroczystości. Kotka została pozostawiona sama na krótką chwilę, aby para mogła uporządkować kilka ważnych spraw, ale te kilka minut okazało się dla niej bardzo niebezpieczne.
Lilie zawierają substancje toksyczne, które nawet w niewielkich ilościach mogą powodować niewydolność nerek u kotów.
Na szczęście państwo młodzi w porę zauważyli żółte ślady pyłków wokół ust i nosa Minnie i natychmiast pojechali z nią do szpitala. Po drodze kotka źle się poczuła. W szpitalu Minnie była agresywna i nie dała się dotknąć, więc weterynarz musiał podać jej zastrzyk uspokajający, aby pobrać próbki krwi. Wyniki były niejednoznaczne - jej nerki nie chciały funkcjonować. Właściciele kotki byli zdesperowani - zaledwie 36 godzin przed ślubem musieli wszystko porzucić z powodu sytuacji, w jakiej znalazła się kotka, do tego z ich winy.
Według weterynarza, Davida Owena, potwierdzono, że Minnie ma wysokie ryzyko ostrego uszkodzenia nerek. Dodatkowo, ze względu na agresywne zachowanie Minnie, musiała otrzymywać leki, które jeszcze bardziej zwiększały ryzyko. Na szczęście leczenie przyniosło efekty. Kotka przetrwała ten krytyczny moment i do dnia ślubu już prawie wyzdrowiała.
Source: facebook.com
Właścicielom, którzy byli już o krok od przełożenia uroczystości, udało się świętować zgodnie z planem. Kiedy panna młoda otrzymała wiadomość, że Minnie czuje się lepiej, zaczęła płakać z ulgi. Według kobiety, z jej barków zdjęto wielki ciężar, ponieważ nie mogła cieszyć się świętem wiedząc, że jej kotka umiera.
Wkrótce Minnie została wypisana i wróciła do swojego domu. Jej sierść odrosła już prawie całkowicie w miejscach, w których została ogolona, aby zrobić jej USG i kroplówkę. Właściciele Minnie są bardzo wdzięczni jej lekarzowi i całemu personelowi kliniki, którzy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby Minnie szybko wróciła do zdrowia. „Nie tak wyobrażałam sobie przedślubną gorączkę i nie byłam przygotowana na taki poziom stresu, ale cieszę się, że wszystko skończyło się dobrze" - mówi panna młoda.
Główne zdjęcie: google.com