Wielu ludzi potrafi robić torty, ale nie dla każdego to staje się życiowym powołaniem. Amerykanka Sylvia Weinstock w wieku 52 lat postanowiła rzucić pracę przedszkolanki, by poświęcić się swojej pasji. Przyniosło to sławę, majątek i, co ważne, poczucie pełnej samorealizacji.

Jak Sylvia Weinstock zaczęła robić torty

Nauczycielka przedszkola

Sylvia Weinstock urodziła się w 1930 roku. Do 52 roku życia prowadziła zwyczajne życie: rodzina, dzieci, praca w zawodzie. Jej mąż Benjamin był prawnikiem, sama Sylvia - przedszkolanką. Dopiero gdy dzieci dorosły, kobieta zaczęła myśleć o robieniu tego, co naprawdę kocha.

Nauczycielka na wakacjach

Czasami, gdy czegoś bardzo chcemy, możemy przyciągnąć okazje do realizacji naszych celów. Sylvia, będąc na wakacjach w kurorcie narciarskim, poznała jednego z najsłynniejszych amerykańskich cukierników, George'a Kellera. Oczywiście poprosiła George'a, aby przyjął ją jako swoją uczennicę. Sylvia mówi: „W każdym wieku można nauczyć się czegoś nowego. Jeśli myślisz o tym poważnie, to się uda”.

foto: google

Tort dla przyjaciółki jej córki

Sylvia przez jakiś czas robiła torty i częstowała przyjaciół i znajomych, potem postanowiła zacząć robić na sprzedaż. Sylvia zrobiła kiedyś tort na wesele przyjaciółki swojej córki. Tak się złożyło, że dziewczyna pracowała w sklepie spożywczym i wystawiła tort w jednej z witryn.

Rak piersi i 26 godzin na dobę

I wtedy jeden z menadżerów VIP imprez zobaczył to piękno. Sylvia nagle weszła na zupełnie nowy poziom, oferując swoje torty lokalnym cukierniom i restauracjom.

Zaczęły pojawiać się zamówienia. Stopniowo Sylvia stała się naprawdę sławna. Musiała zrezygnować z pracy. Nie tylko Sylvia, ale także jej mąż Benjamin, który zaczął pomagać żonie przy pakowaniu. Sylvia wspomina ten czas: „Doba ma 24 godziny. Pracowaliśmy 26”.

W wieku 52 lat u kobiety zdiagnozowano raka piersi. Weinstock uważa, że uratowała ją praca, którą kochała: „Po prostu nie miałam czasu na chorowanie i myślenie o tym. Choroba została pokonana”.

foto: google

Tylko najlepsze produkty

To żelazna zasada Sylvii: używać najlepszych produktów o najwyższej jakości. Do swoich cukierniczych arcydzieł używa włoskiej, belgijskiej i meksykańskiej czekolady, francuskiej śmietanki, najlepszych gatunków wanilii...

Niepowtarzalny design

To właśnie dekoracja stała się znakiem rozpoznawczym Sylvii. Robiła torty w kształcie figur, butów, kurtek, butelek szampana... Sylvia opowiadała, jak musiała robić torty z hipopotamami, całą rodziną Simpsonów, a nawet całą wyspą, z bambusami i palmami. Każdy z tortów Sylvii ozdobiony jest jej charakterystycznym logo z ulubionymi okrągłymi okularami w czarnej oprawce.

Wszystkie części charakterystycznego tortu Sylvii pozostają jadalne. Aby stworzyć coś takiego, cukiernicy z Weinstock muszą pracować nad jednym tortem przez co najmniej tydzień.

foto: google

Ile kosztuje taki tort

Za tego typu pracę Sylvia pobiera sowite wynagrodzenie. Niektóre z jej tortów mogą kosztować dziesiątki tysięcy dolarów. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że pracuje 17 osób, a niektóre składniki są bardzo drogie.

Sylvia powiedziała dziennikarzom: „Jesteśmy bardzo ostrożni jeśli chodzi o ceny i staramy się zadowolić wszystkich. Ale jeśli ktoś wydaje 4 miliony dolarów na wesele, może sobie pozwolić na zapłacenie 60 tysięcy dolarów za tort. Co niewiarygodne, jest to prawdopodobnie najtańsza rzecz na ich liście.”

foto: google

Torty dla celebrytów

Klientami Sylvii są gwiazdy filmowe i telewizyjne, politycy i biznesmeni. Jej torty próbowali już Mariah Carey, Michael Douglas, Donald Trump, Liza Minnelli i Jennifer Lopez.

„Życie to wielka przygoda” - zapewnia Sylvia. Ona ma rację. Potrafiła udowodnić prawdziwość tego stwierdzenia na własnym przykładzie.

Główne zdjęcie: google.com