Przynależność do rodziny królewskiej to nie tylko wiele przywilejów, ale także wiele ograniczeń dotyczących różnych dziedzin życia. Na przykład rodzina królewska ma jasne wytyczne, co można jeść, a czego nie. Jesteśmy pewni, że niektóre z tych zakazów Cię zaskoczą.

Cebula i czosnek

Popularne przyprawy w przygotowywaniu potraw dla brytyjskiej rodziny królewskiej prawie nigdy nie są używane. Cebula jest jeszcze dopuszczalna, ale z umiarem, natomiast czosnek jest absolutnie zakazany. Ograniczenie to jest dość logiczne ze względu na charakterystyczny zapach czosnku, który długo się utrzymuje. Jeśli po obiedzie odbywa się ważne spotkanie lub negocjacje, lepiej nie oddychać podczas rozmowy.

Ostrygi

Brytyjska rodzina królewska często podróżuje i podczas swoich podróży próbuje dość egzotycznych potraw. Obejmują one wiele owoców morza, takich jak homary, krewetki, ośmiornice i inne. Są one dozwolone, ale ani Karol, ani Kate Middleton, ani żaden inny członek rodziny nie może jeść ostryg poza Wielką Brytanią. Nie jest to zresztą jedyne ograniczenie, którego należy przestrzegać - jest ich całkiem sporo i dotyczą nie tylko jedzenia, ale i zachowania.

Dzieje się tak dlatego, że w szczególności ostrygi mogą spowodować zatrucie pokarmowe. Pokarmy te są często spożywane na surowo lub niewłaściwie gotowane, co zwiększa szanse na infekcje jelitowe. Ogólnie rzecz biorąc, królowa Elżbieta II po prostu nie ufa innym kucharzom niż własnym i nie pozwala nikomu jeść ostryg poza pałacem.

Mięso z krwią

W rodzinie królewskiej zakazane jest również mięso z krwią. Powód ponownie wiąże się z wysokim prawdopodobieństwem zatrucia. Nie do końca usmażone mięso może zawierać bakterie, które mogą powodować nudności, wymioty, biegunkę, bóle brzucha i inne problemy trawienne.

Pałac nie rezygnuje jednak całkowicie ze steków. Ulubioną wersją tej potrawy królowej jest stek po gaelicku. To irlandzkie danie składa się z mięsa natartego solą i pieprzem, a następnie usmażonego w oleju i maśle. Stek podawany jest z sosem na bazie duszonej cebuli (cebula nie jest definitywnie zakazana w królewskiej kuchni), grzybów, irlandzkiego whiskey i śmietanki.

Ziemniaki

Potrawy bogate w skrobię - nie tylko ziemniaki, ale także makaron i ryż - prawie nigdy nie są robione w pałacu. Nie wchodzą one w codzienne menu, a dania na ich bazie przygotowywane są tylko na specjalne okazje.

Królewski kucharz Darren McGrady mówi, że decyzja królowej wynika z jej przekonania, że dieta bogata w węglowodany jest szkodliwa dla zdrowia. Dlatego też postanowiła ograniczyć spożycie węglowodanów, rezygnując w dużej mierze z ziemniaków i makaronów. Dla ulubionego dania rodziny królewskiej, ryby z frytkami, królowa wciąż robi wyjątek. Jest to ulubione danie jej i jej rodziny.

McGrady mówi, że ziemniaki dla królowej przygotowuje się w specjalny sposób: plasterki muszą mieć taki sam prostokątny kształt. Specjalne podanie dla Królowej to ryba w bułce tartej, ziemniaki, sos estragonowy i kwiat bratka do dekoracji.

Zasada ta nie jest tak surowa jak w przypadku ostryg: poza pałacem członkowie rodziny królewskiej mogą jeść ziemniaki, każdy rodzaj makaronu, nie mówiąc już o ryżu.

Sos pomidorowy

Elżbieta II również nie lubi tradycyjny sos – można szybko się ubrudzić, dlatego gdy na królewski stół podawany jest makaron, nie wolno podawać sosu pomidorowego.

Rezygnacja z sosu też jest zrozumiała - szanse na pobrudzenie się nim są dość duże, a kto chciałby iść na spotkanie z kimś ważnym w marynarce z plamami po sosie pomidorowym.

Foie gras

Nie uwierzylibyście, ale rodzina królewska również nie je tego przysmaku. Wydawałoby się, że kto mógłby jeść to jak nie Elżbieta II i jej najbliższa rodzina, ale nie - foie gras jest zakazana.

Nie chodzi tu o zagrożenia dla zdrowia, ale o ochronę praw zwierząt. Aby uzyskać stłuszczoną wątróbkę, kaczki i gęsi są tuczone do niewiarygodnych rozmiarów - ich życie nie jest bynajmniej komfortowe. Decyzję o „zakazie” tego przysmaku podjął w 2008 roku książę Karol.

Woda z kranu

W wielu krajach, takich jak Szwecja czy Japonia, picie wody z kranu jest powszechne. Ale nawet w tych bardzo cywilizowanych krajach nikt z rodziny królewskiej nie pomyślałby nawet o tym, by gasić pragnienie wodą z kranu. Do picia nadaje się tylko woda butelkowana. Nie wszędzie sytuacja z wodą jest tak dobra jak w Szwecji, a w wielu krajach jakość wody jest bardzo niska. Aby uniknąć zachorowania na czerwonkę, cholerę lub coś innego, dopuszczalne jest picie tylko wody butelkowanej. Królowa, nawiasem mówiąc, preferuje markę Hildon.

Główne zdjęcie: google.com