Wszyscy chyba wiedzą, że płyn do mycia naczyń przydaje się w wielu sytuacjach. Przykładem są tłuste plamy po odzieży czy zatłuszczone blaty kuchenne. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przydatny może być także w łazience.

Po co jednak mielibyśmy wlewać płyn do naczyń do toalety?

Otóż możemy użyć go do usunięcia zatoru w rurach odpływowych, zwłaszcza muszli klozetowej, np. wtedy gdy znajdzie się w niej za dużo papieru toaletowego. To sprawdzona i niedroga metoda, którą warto zapamiętać. Zaoszczędzimy na drogich środkach czyszczących, albo unikniemy wzywania fachowca.

Jak stosować ten sposób?

Po prostu wlej do muszli trochę płynu do naczyń, poczekaj aż płyn opadnie na dno i zalej toaletę gorącą wodą (pamiętając, by nie używać do tego celu wrzątku, który może uszkodzić miskę.) Pozostaw zawartość w muszli na około 20-30 minut i zwyczajnie spuść wodę. Zator zniknie.

Jeśli zdarzyło się tak, że muszla zapełniła się wcześniej wodą po prostu wlej płynu i pozwól mu działać.

Musisz wiedzieć, że ta metoda sprawdzi się w przypadku zatkania odpływu toalety papierem toaletowym lub innym niegroźnym specyfikiem. Nie powinniśmy wrzucać do toalety resztek jedzenia, ręczników papierowych, folii, gazet, wacików kosmetycznych, a już w żadnym wypadku nie wolno do niej wlewać farb, lekarstw ani klejów.

Zobacz na filmiku, jak dobrze radzi sobie zwyczajny płyn do mycia naczyń.

Główne zdjęcie: kobieta.onet.pl