Mój kot od zawsze uwielbiał moją najlepszą przyjaciółkę, którą znam od dziecka. Mój kot chodził za nią, gdy tylko przychodziła do mnie w gości. Była jedyną osobą, której pozwalał się pogłaskać. Nawet nauczył się mruczeć, tylko jej pozwalał na wszelkiego rodzaju „mizianie”. Tylko do niej przychodził, by położyć się na jej kolanach.
Krótko mówiąc - miłość aż po grób!
Nie lubił innych ludzi, nawet nas, swojej rodziny. Dziewczyn, z którymi spotykałem się, po prostu nienawidził! W domu były atakowane przez kota. Syczał na nie, gryzł je, mścił się na nich w każdy możliwy sposób.
Pewnego razu nawet podrapał pazurami drogą torebkę mojej dziewczyny. Poza tym wszystkie dziewczyny, których mój kot nienawidził, w końcu albo mnie zdradzały, albo spotykały się ze mną dla pieniędzy.
Moja mama kiedyś żartobliwie powiedziała mi, żebym „posłuchał” kota i zwrócił uwagę na przyjaciółkę. Na początku byłem niechętny, ale potem naprawdę postanowiłem spojrzeć na nią z innej perspektywy.
Wtedy zrozumiałem, że to najlepsza dziewczyna, jaką kiedykolwiek spotkałem! Teraz mieszka z nami, a my z kotem jesteśmy po prostu szczęśliwi!
Dziękuję Ci kocie, że otworzyłeś mi oczy!
Główne zdjęcie: kakao.im