Są kobiety, na których mężczyźni lecą jak ćmy do światła. Zakochują się w ciągu kilku minut rozmowy, w ciągu kilku chwil przypadkowego spotkania. Godnym uwagi przykładem jest hollywoodzka aktorka Elizabeth Taylor.
Liz była oficjalnie zamężna 8 razy, autorytatywne amerykańskie publikacje nazwały ją „najbardziej pożądaną kobietą na świecie”, jej talent i piękno podbiły serca milionów fanów na całym świecie.
Sama Elizabeth nie uważała się za piękność, ponadto była nosicielką rzadkiej wady genetycznej, która na zewnątrz wyrażała się w tym, że rzęsy rosły w dwóch rzędach, ale to wcale nie psuło dziewczyny.
Wiem, że jestem piękna, chociaż moje nogi są trochę krótkie, stopy za duże, a biodra za szerokie. Poza tym mam kilka podbródków i generalnie jestem za gruba – mówi Taylor.
Ile kobiet jest zdolnych do tak odważnego stwierdzenia?
Naturalny magnetyzm to nie tylko wiara w atrakcyjność zewnętrzną. To także pewność, że związek na pewno się rozwinie, to zaufanie i podziw dla mężczyzny, który jest mu dany z góry, a otrzymawszy je, stara się te nadzieje uzasadnić, aby ukazać się w jeszcze korzystniejszym świetle.
I to w czasie, gdy inne piękności dumnie kręcą nosem i zachowują się jak nie do zdobycia Czomolungmy. Człowiek jeszcze wiele razy zastanowi się, czy gra jest warta świeczki i na kogo poświęcić swoją energię, czas i pieniądze.
Kiedy oczy kobiety mówią do mężczyzny: „Lubię cię”, a nie „Kim jesteś, żeby do mnie podejść?”, wtedy związek rozwija się w zupełnie innym kierunku.
Elizabeth Taylor w swoich wywiadach przyznaje, że akceptuje mężczyzn takimi, jakimi są, nie oczekuje wiele i nie wymaga wiele. I za każdym razem stara się pamiętać, że miłość nie jest wieczna, a żyjemy za krótko, aby spędzić je z niekochaną osobą, udawać i być obłudnym:
Kobiety w większości uważają mężczyzn za łajdaków, ale jeszcze nie znalazły dla nich odpowiedniego zamiennika- mówi z uśmiechem hollywoodzka diwa.
A oto kolejny wniosek aktorki:
„Kobieta musi raz lub dwa razy w życiu pokochać złego mężczyznę, żeby być wdzięczna za dobrego”.
Wiele pań łączy się z tyranami i czuje się nieswojo jako ofiara, a potem szybko przyzwyczaja się do nowych warunków, zostaje wciągniętych w tę grę.
Elizabeth Taylor radzi nie ubóstwiać mężczyzn, ale słuchać swojego wewnętrznego głosu. Zawsze jest ktoś, kto jest gotowy dawać kwiaty i nosić na rękach, a zamiast tego spędzasz dni z kimś, kto krzyczy i jest na ciebie zły.
„Spałam tylko z tymi, za których wyszłam za mąż. Ile kobiet może się tym pochwalić?“
Taylor nalega: bądź wierny swojemu wyborowi, uporządkuj swoje życie osobiste. Nie ufaj tym, którym nie spieszy się, by wziąć cię za żonę. Jakie jest ryzyko? Złamane serce i rozbita samoocena.
Jak widać, miękka, urocza Liz miała bardzo jasne usposobienie wewnętrzne, starannie wybierała mężczyznę, który spełniałby wszystkie jej wymagania. I dopiero wtedy pozwoliła sobie szeroko otworzyć swoją duszę. I prawdziwie kochać.
„Każdego dnia musimy powiedzieć komuś, że go kochamy. Dotknąć. Podziękować za to, kim jest. To jest bardzo ważne.”
Ciepło jest tym, co jest ważne dla kobiety.
Odpowiedź na pytanie - dlaczego 8 mężów, dlaczego nie można było kochać jednego przez całe życie:
Gust kształci się stopniowo. 20 lat temu zdarzało mi wyjść za mąż za mężczyzn, których teraz nie zaprosiłabym na obiad.
I jeszcze jedno uszczypliwe stwierdzenie Elizabeth Taylor, które wypowiedziała pod koniec swoich lat i które charakteryzuje ją jako entuzjastyczną, namiętną naturę:
Z czasem zaczynasz żałować wszystkich popełnionych grzechów, oraz kilku nie popełnionych.
Główne zdjęcie: tayni-mirozdaniya