Ewa wygląda jak lalka. Calineczka z piękną sylwetką. Uwielbia krótkie spódniczki i zawsze się uśmiecha. Gdy tylko zaczyna zachowywać się tak, jakby była bezbronna, mężczyźni pędzą do niej. Każdy chce ją chronić. I każdy chce ją wziąć pod swoje skrzydła. Ona sprawia, że każdy czuje się obok niej niczym macho.

Marcin nie jest wyjątkiem. Jest beznadziejnie zakochany. Wysoki, łysy, jest trochę podobny do Shreka i jest gotów na wszystko, oby tylko Ewa była szczęśliwa. Właściciel myjni samochodowych, wcześniej był ochroniarzem, dzieciakiem z przedmieścia, jednak uwielbia Ewę, mimo że jest od niej młodszy o 8 lat.

Czym się wyróżnia? Skończyła studia medyczne, psychologię. Wygląda na to, że studiowała nie tyle ze względu na zdobycie zawodu, co dla siebie. Ewa doskonale zna się na ludziach. I bardzo jej się to podoba.

Ewa odeszła od pierwszego męża, przedsiębiorcy, mimo że mieszkała z nim od prawie 20 lat. Po kryzysie w 2008 roku zaczął palić i pić. Na dodatek zamiast prowadzić sieć lokali z przekąskami, zaczął spędzać czas w towarzystwie kolegów, którzy mają pecha w życiu. Ewa nie mogła tego znieść. Nie potrafi tolerować słabych, a tym bardziej osób, które palą. Uważa, że człowiek, który pali, jest słabeuszem, impotentem.

Przez prawie 10 lat była w związku partnerskim z bankierem. Dawał Ewie drogie prezenty - zegarki, bransoletki i inną biżuterię. Kilka razy nawet pojechali razem na wakacje. Ale to jej córka była kategorycznie przeciwna „bankierowi”. Już dorosła, do 28 roku życia mieszkała z matką, choć miała własne mieszkanie w innej części miasta. Jedyny mężczyzna, którego wpuściły do swojego życia, był kot sfinks, który spał z nimi pod kołdrą.

Kiedy „bankier” był gotowy by się oświadczyć, Ewa już go nie potrzebowała. Zaczęła spędzać czas na portalach randkowych. Uwielbiała dostawać zaproszenia na randki. Czatowanie z wielbicielami na mediach społecznościowych. Pełne uwielbienia spojrzenia. Wyznania miłości. Cotygodniowe oświadczyny. Tyle tylko, że rzadko odbywała stosunek płciowy z kimś poznanym w Internecie - Ewa miała szacunek do siebie.

Marcin jest namiętny. Uparty. Ewa jest otwarta. Ma stroje stewardessy, sekretarki i uczennicy. Z Marcinem dużo próbuje różnych rzeczy i aktywnie eksperymentuje. I jako mężczyzna jest w tym bardzo dobry. Jako mężczyzna. Ale nie jako potencjalny mąż...

Ewa nie potrzebuje męża takiego jak Marcin. Nie potrzebuje ciągłego prania mózgu na temat dobrze przygotowanej jajecznicy czy dania głównego. Dlaczego wszędzie są porozrzucane rzeczy, albo dlaczego cały czas miauczy „nagi” kot.

Marcin też ma za sobą dwa rozwody i jest bardzo zazdrosny. Często siedzi w nocy w samochodzie obok jej domu. Po pierwsze dlatego, że nie wolno mu zostać na noc. A po drugie, na wypadek, gdyby do domu Ewy przyszedł ktoś jeszcze...

Główne zdjęcie: youtube