Bohaterka kultowego Słonecznego patrolu 30 lat po kręceniu filmu wcale się nie zmieniła. A kolejne świeckie wyjście aktorki zadziwia wyobraźnię. Zatrzymała czas (choć nie bez pomocy chirurgów plastycznych).
Gwiazda Słonecznego patrolu, Donna D'Errico, pojawiła się w zeszłym tygodniu na imprezie w Santa Monica. Rzadkie wyjście aktorki, która nie jest najbardziej rozchwytywana, przyciągnęło jednak większą uwagę mediów. Wszystko sprowadza się do wyglądu Donny - w wieku 53 lat wyglądała na dwadzieście parę. Swoją młodość podkreślała w każdy możliwy sposób strojem: biała krótka bluzka z bardzo głębokim dekoltem i zalotnym sznurowaniem oraz proste szare dżinsy w połączeniu z kozakami za kolano.
D'Errico często pokazuje swoje kształty w mediach społecznościowych, pozuje w bieliźnie i bikini oraz regularnie pisze w komentarzach, że jest „bardzo nieśmiała” w prawdziwym życiu.
Seksowna blondynka przyznała w 2017 roku, że przeszła wiele operacji plastycznych, w tym na ramiona, brzuch, liposukcję i przeniesienie tkanki tłuszczowej na pośladki – a to wszystko, co bardzo niebezpieczne, w jeden dzień. Donna przemilczała o swojej twarzy, choć praca chirurgów w odmładzaniu okazała się fenomenalna.
Notatka biograficzna: Donna D'Errico zagrała w 18 odcinkach Słonecznego patrolu jako Donna Marco. Wiadomo, że była żoną gitarzysty Motley Crue - Nikki Sixx. Ma dwoje dzieci (córkę Frankie-Jean, 20 lat, i syna Ryana, 28 lat). Obserwuje ją prawie 600 tysięcy osób na Instagramie. Zagrała też w 9-1-1 oraz w popularnych filmach Brooklyn 9-9 i Roadies, a niedawno zakończyła zdjęcia do filmu Frank i Penelope w reżyserii Seana Patricka Flanery'ego.
Główne zdjęcie: elle.ru