Nieszczęśliwe zwierzę musiało jeść folię, celofan, a nawet kamienie!

Topnienie śniegu i brak jedzenia powoduje, że niedźwiedzie polarne podejmują desperackie kroki. Ta niedźwiedzica przeszła około pięciuset kilometrów od Morza Karskiego do Norylska w poszukiwaniu pożywienia. Nie wykazywała szczególnej agresji wobec ludzi. Na szczęście nikt jej nie zastrzelił.

Teraz zwierzę zostało złapane i wysłane do zoo. Tutaj niedźwiedzica zostanie na jakiś czas, dopóki weterynarze zajmą się jej rehabilitacją. W końcu po takim marszu zwierzę zostało wyczerpane. Ci, którzy widzieli misia, zauważyli, że ona z trudem chodziła, a nawet mrugała. Ona zatrzymywała się., żeby odpocząć prawie przez każdy krok. Ona, chwiejąc się, wędrowała w poszukiwaniu jedzenia od kosza do kosza.

foto: storyfox.ru

W odchodach niedźwiedzicy były znalezione resztki folii, celofanu, a nawet kamieni. To jest to, co nieszczęśliwa musiała jeść przez cały ten czas. Weterynarze stwierdzili, że odpady, które ona spożywała, poważnie uszkodziły aktywność jelita.

foto: storyfox.ru

Aby nie obciążać układu trawiennego, najpierw pracownicy dali niedźwiedziowi tylko trochę jedzenia, ale ilość jedzenia stopniowo wzrastała. Jak zauważają pracownicy zoo, bestia reaguje na ludzi warczeniem. Zasadniczo jest to normalne. To znaczy, że niedźwiedzica nie jest zestresowana.

foto: storyfox.ru

Kiedy organizm dzikiego zwierzęcia zostanie przywrócony, ona zostanie przytransportowana do naturalnego środowiska. Chcę wierzyć, że niedźwiedzica nadal będzie mogła normalnie jeść i będzie w jak najmniejszym stopniu kontaktować się z ludźmi. Powinna trzymać się od nich z daleka. Bo następnym razem historia może skończyć się bardziej smutno.

Główne zdjęcie: storyfox.ru