Egoistyczne znaki zodiaku i nadmiernie samolubne to nie to samo. Ludzie mogą we wszystkim dążyć do własnych celów, robiąc wszystko tylko dla siebie, ale mogą nie okazywać narcyzmu.

Jak rozpoznajesz narcyza? Astrolodzy i psychologowie identyfikują trzy znaki zodiaku, które często mają nieodparte pragnienie samouwielbienia.

Bliźnięta

Ludzie mogą pomyśleć, że Bliźnięta wiedzą, jak kochać. Niewątpliwie wiedzą, czym jest miłość do drugiej osoby, ale te uczucia wciąż są dla nich na drugim miejscu. Tym, co sprawia, że przedstawiciele tego Znaku są jeszcze bardziej niebezpieczni, jest ich naturalna zdolność do ukrywania nadmiernego samouwielbienia.

Wiedzą, jak kochać dwoje osoby jednocześnie, ponadto pierwsza osoba to oni sami, a drugą może być każdy. Bliźnięta uwielbiają siebie, ale nie w sposób narcystyczny, ale po prostu nigdy nie biorą pod uwagę priorytetów innych ludzi. Potrzebują wolności w związkach bardziej niż ktokolwiek inny. Jeśli czegoś chcą, to albo jesteś z nimi, albo nie, ale nie zmienią swojej decyzji.

Byk

Byk, zwłaszcza samica, to typowe narcyzy. Ci ludzie lubią się podziwiać, zdając sobie sprawę z całego swojego piękna. Jeśli zapytasz ich, kogo uważają za najpiękniejszą osobę na świecie, z dużym prawdopodobieństwem powiedzą, że najpiękniejsi są oni sami. Byk nie tylko wierzy w swoje piękno.

Są absolutnie przekonani, że ich kształty i proporcje są idealne. Zasadniczo możesz się usposobić z taką dumą, ale jeśli początkowo jesteś tym zirytowany, lepiej nawet nie próbować dogadać się z Bykiem. Łatwo jest zidentyfikować Byka, który pasuje do tego opisu - w jego telefonie jest dużo „selfie” i zdjęć, na których jest sam.

Lew

Lwy robią wszystko dla siebie, ale nie ukrywają tego jak Bliźnięta. Mają też pragnienie samouwielbienia, jak Byk. Zasadniczo są to najbardziej dumni ludzie na świecie. Są chwile, kiedy robią coś dla innych, ale rzadko się to zdarza.

Lwy nie zapominają o pomocy innych, ale pomagają innym tylko wtedy, gdy sami nie mają problemów. Gdyby ludzie mogli zostać superbohaterami jak w filmach, to takich ludzi byłoby najmniej wśród Lwów, bo najpierw rozwiązywaliby swoje problemy, a dopiero potem pomagali.

Główne zdjęcie: google.com