W USA jest jedna ciekawa tradycja bożonarodzeniowa - „Elf na półce”. Wielu Amerykanów ustawia na swoich półkach figurki zabawnych elfów, które obserwują dzieci i zgłaszają swoje zachowanie Świętemu Mikołajowi, aby wiedział, komu dać prezenty.

foto: lemurov.net

Ale Alan Lawrence postanowił pójść dalej. Mieszka w amerykańskim stanie Utah i ma sześcioro dzieci, więc przestrzega świątecznych tradycji. Ale w tym roku Alan chciał zmienić tradycję i zamiast figurki użył swojego najmłodszego czteromiesięcznego syna Rockwella.

foto: lemurov.net

Maluszek Rockwell będzie wykonywał funkcje elfa aż do Bożego Narodzenia. Jego tata Alan od czasu do czasu robi różne zdjęcia, na których jego syn jest zaangażowany w zwykłe elfie sprawy.

foto: lemurov.net

Na jednym zdjęciu figlarnie owija choinkę papierem toaletowym, na drugim je spaghetti ze słodyczami, na trzecim spokojnie pije słodki apetyczny syrop w kuchni, na czwartym ślicznie siedzi na półce i uśmiecha się, na piątym jeździ autkiem, na szóstym prowadzi ekscytującą grę z dinozaurem. Poza tym chłopiec jest zawsze spokojny i uśmiechnięty, co jego ojciec uważa za klucz do udanych ujęć.

foto: lemurov.net

Czasami wydaje się, że na niektórych zdjęciach Rockwell jest w niebezpieczeństwie. Ale jego tata nie ryzykowałby synem dla zdjęć, więc wymyśla wątki i obrabia zdjęcia w specjalnych programach.

foto: lemurov.net

Gdy Alan wpadł na ciekawy pomysł, wsparła go żona, która nie tylko zgodziła się na udział w sesjach zdjęciowych Rockwella, ale także uszyła mu uroczy kostium elfa. Rodzeństwo maluszka też z radością przyjęło tak niezwykłą tradycję, a czasem też staje się bohaterami opowieści.

foto: lemurov.net

Sesje zdjęciowe potrwają do Świąt Bożego Narodzenia, więc każdy może zobaczyć o wiele więcej zabawnych zdjęć.

foto: lemurov.net

A już stworzone zdjęcia rodzina Lawrence'ów postanowiła wysłać krewnym zamiast kartek świątecznych. I na pewno każdy ucieszy się z tak oryginalnych pozdrowień.

Główne zdjęcie: lemurov.net