Ta historia miała miejsce w Meksyku pod koniec listopada 2020 roku. W jednym z miejskich parków znaleziono psa. Był przywiązany smyczą do ławki, a obok niego leżała kartka. Przechodnie byli bardzo poruszeni tym, co zobaczyli, zadzwonili do schroniska „Mascotas Coyoacan” i poprosili wolontariuszy o pomoc w odnalezieniu właściciela psa. Treść notatki była trudna do odczytania: gdy tylko jeden z przechodniów próbował się zbliżyć, pies natychmiast zaczynał groźnie warczeć. Nikt nie ryzykował, dopóki nie przybyli wolontariusze. Była nadzieja: być może właściciel po prostu nie miał z kim zostawić psa, i wyjaśniając swoją nieobecność w notatce, postanowił wyjechać na kilka godzin.
Jednak to, co stało się później, poruszyło do łez nie tylko przechodniów, ale także samych wolontariuszy (a widzieli naprawdę sporo). Pies na początku zachowywał się bardzo agresywnie i nie pozwalał nikomu się do niego zbliżać. Podejście do zwierzaka i uspokojenie go zajęło dwie godziny. W rezultacie treść kartki zaszokowała cały zgromadzony tłum. Okazało się, że zostawił ją 8-letni chłopiec. Notatka brzmiała:
"Cześć. Proszę, zaadoptuj tego psa (ma na imię Max) i zaopiekuj się nim. Zostawienie tu psa jest dla mnie bardzo bolesne, ale podjąłem tę decyzję, ponieważ moja rodzina zawsze go źle traktowała, obrażała i było mi tak smutno, że cierpiał w tych złych warunkach. Jeśli to czytasz i martwisz się z całego serca, zabierz go i się nim zaopiekuj. Jeśli nie, zostaw kartkę tam gdzie była, aby inni mogli ją przeczytać i zabrać Maxa. Dziękuję."
Wolontariusze zabrali psa do siebie. Marcela, pracowniczka schroniska, zdecydowała się nadać Maxowi inny przydomek, teraz nazywa się Boston. Pies przeszedł rehabilitację przez kilka miesięcy. Pracowali z nim lekarze i trenerzy. Wolontariusze próbowali znaleźć nowy dom dla Bostonu, ale ze względu na ograniczenia spowodowane pandemią koronawirusa i różne trudności nie było to jeszcze możliwe. Pies nadal mieszka w schronisku. Ale jest dobra wiadomość: Boston nauczył się ufać ludziom. Teraz to najbardziej czuły i przyjazny pies.
Te zdjęcia zostały zrobione kilka miesięcy po ratunku Bostona.
Główne zdjęcie: tourister.ru