Łysy, z pazurami i mordka jak u kosmity! Ale jednocześnie - słaby, wiecznie głodne zwierzę, które rozkochało w sobie wszystkich. Maleństwo cudem przeżyło i trafiło do schroniska dla innych zwierząt.

Ojej! Kto to jest?

foto: lemurov.net

Czyżby nie jest uroczym „kosmitą”? Tylko jeszcze bardzo młode.

foto: lemurov.net

Sprawa wyglądała w ten sposób - ciężarówka jechała przez pustynie Namibii. Na jednym z parkingów kierowca z przyzwyczajenia obszedł samochód przed wyruszeniem i nagle zobaczył coś dziwnego pod jednym z kół. Zwierzę zwinęło się w kłębek i słabo chrząkało przy dotknięciu. Na szczęście mężczyzna widział już takie zwierzęta - okazało się, że to mały mrównik!

Mamy mrównika nigdzie nie było, więc maleństwo zostało przeniesione do schroniska dla zwierząt

foto: lemurov.net

Tam natychmiast zwierzę zostało objęte opieką przez psa Zara

foto: lemurov.net

Dr Erica de Jager powiedziała, że ​​każdy dosłownie zakochał się w cudownym stworzeniu. Mrówniki nie są agresywne, chociaż ich szponiaste łapy są tak potężne, że przebijają kopce termitów. Zwierzęta te żywią się termitami i mrówkami, nie zadzierają z nikim i często stają się ofiarą dużych drapieżników. W schronisku zwierzaku nie groziło niebezpieczeństwo i mrównik nabrał doskonałego apetytu!

Najważniejsze jest dobre odżywianie!

foto: lemurov.net

Dorosły mrównik został nauczony samodzielnego zdobywania pożywienia i wypuszczony z powrotem na wolność. Ale co sezon wraca, aby zobaczyć swoją „przybraną mamę” Ericę.

foto: lemurov.net

Dobra historia o dobrych uczynkach!

Główne zdjęcie: lemurov.net