Kot o imieniu Rigby pojawił się w domu Holly Brookhauser około 6 lat temu. Rodzina dziewczynki zabrała ze schronu tę zielonookie zwierzę. Mieli już jednego zwierzaka, Cannona, więc Holly miała nadzieję, że koty zostaną wspaniałymi przyjaciółmi.
Rok później dziewczyna zaczęła angażować się w czasowe przetrzymywanie kotów i zabierała do domu małe kocięta. A wtedy ujawniono prawdziwe powołanie Rigby'ego. Okazał się być wspaniałą wąsatą nianią dla wszystkich dzieciaków.
Gdy tylko do domu dostały się pierwsze odoptowane kocięta, kot szedł je zobaczyć. A potem kłądł się obok nich i zaczynął lizać każde młode. I robił to delikatnie i umiejętnie jak prawdziwa matka-kot.
Holly wymyśliła oryginalną metodę karmienia kociąt bez matki. Dziewczyna kładzie butelkę mleka na ciele leżącego kota Rigby'ego, a dziecko zaczyna z niej ssać, a jego łapki spoczywają na brzuchu niani.
Kiedy przetrzymywana jest matka kotka z kociętami, Rigby nie ingeruje w wychowanie małych. Kiedy kocięta dorosną i zaczną biegać, pasiasta niania bawi się z nimi i staje się asystentką mamy.
W tej chwili Holly ma kotkę Millie z sześcioma dziećmi, a także pięciu małych sierot. Millie karmi i opiekuje się nie tylko swoimi młodymi, ale także samotnikami. Rigby pomaga jej w tej trudnej pracy. Kiedy Millie wychodzi na obiad lub chce trochę odpocząć, jej miejsce zajmuje kot.
Niania w paski jest gotowa godzinami wytrzymywać zabawy dzieci, kiedy ciągną go za ogon i starają się ugryźć w uszy. A młode bardzo kochają swojego delikatnego i miłego „wychowawcę”.
Rigby jest bardzo szczęśliwy, gdy w domu pojawiają się nowe kocięta. W końcu ma kim się opiekować.
Główne zdjęcie: mimimetr.me