Koty zazwyczaj nie lubią zamkniętych drzwi, ale psy są również dobre w denerwowaniu swoich właścicieli z tego samego powodu. Ten mały Boston terrier, na przykład, wydawał się mieć zamiar doprowadzić swoją panią do szaleństwa. W rzeczywistości chciał uratować życie jej maleńkiej córeczki.

Tego dnia dziecko nie czuło się zbyt dobrze. Dziewczyna była przeziębiona i cały dzień płakała. Kiedy matce udało się w końcu położyć ją do łóżka, rodzice poruszali się po mieszkaniu bardzo cicho i ostrożnie. Matka się zdenerwowała, gdy Boston terrier o imieniu Henry, próbował obudzić jej córkę. Podszedł pod drzwi sypialni głośno sapiąc, pchając całym ciałem drzwi, próbując je otworzyć.

Właścicielka przybiegła na ten hałas i zabrała psa, ale ten wrócił. Walił w drzwi swoim małym ciałkiem, jakby za nimi były wszystkie psie skarby świata. Właścicielka próbowała na różne sposoby pozbyć się uporczywego psa, ale ten wracał i próbował otworzyć drzwi. W końcu mu się udało: zamek w klamce był uszkodzony i drzwi ustąpiły dość szybko. Pies wbiegł do środka.

foto: google

Właścicielka pobiegła za nim, by zabrać szczeniaka i nie dopuścić, by obudził jej córkę. „Chore dziecko potrzebuje dobrze się wyspać” - pomyślała. Ale kiedy matka weszła do pokoju, od razu wiedziała, że coś jest nie tak. Oddech dziewczynki brzmiał dość dziwnie. Podbiegła do łóżeczka i zobaczyła, że twarz córeczki jest napięta i cała sina.

Matka chwyciła córkę i psa w ramiona, podczas gdy jej mąż już był w samochodzie. Cała czwórka pojechała do najbliższego szpitala dziecięcego. Pies w samą porę zwrócił ich uwagę: dziewczynka przeżyła. Lekarze przepłukali jej drogi oddechowe i pozostawili ją oraz rodziców w szpitalu do rana.

foto: google

Właścicielka nie mogła otrząsnąć się z szoku i była niesamowicie wdzięczna szczeniaku. Sprytny pies zdawał się słyszeć, że coś jest nie tak z dziewczynką, zanim jej rodzice zdali sobie z tego sprawę. Uratował córeczce życie, a jego właścicielka była wobec niego bardzo niesprawiedliwa. Teraz musi kupić mu dwa razy więcej prezentów świątecznych.

Główne zdjęcie: google.com