Pracownicy schroniska dla zwierząt widzieli już wiele rzeczy - ale nigdy czegoś takiego.
Pracownicy schroniska w Gardnerville w stanie Nevada odkryli przy drzwiach transporter dla zwierząt. W środku znajdowała się dziwnie wyglądająca istota z dużą ilością sierści. Nie było widać pyska ani łap zwierzęcia. Po bliższym przyjrzeniu się okazało się, że to kot. Jak twierdzą pracownicy schroniska, nigdy nie widzieli kota w tak złym stanie.
Sytuacja była kiepska: zwierzę ledwo mogło poruszać nawet głową. Brak aktywności fizycznej (najwyraźniej długotrwały) spowodował, że kot bardzo przytył.
Kot - nazwany Bob Marley - został natychmiast zabrany do weterynarza, gdzie został ogolony. Zwierzę musiało pożegnać się z ponad 2 kg sierści, która ledwo się zmieściła w koszu.
Gdy tylko Bob Marley został uwolniony od swojej sierści, natychmiast ożył i miał lepszy humor. Kot trafił już do rodziny zastępczej, gdzie jest traktowany z miłością i troską, której przez wiele lat mu brakowało.
W międzyczasie lokalne władze rozpoczęły poszukiwania poprzedniego właściciela kota. Nagranie wideo z wejścia do schroniska pokazało, że zwierzę zostało przywiezione przez wysokiego, szczupłego mężczyznę w czapce. Czy był człowiekiem, który doprowadził kota do tego stanu, czy był tym, który postanowił pomóc biednemu zwierzęciu - śledztwo się dowie, a Bob Marley, który tak bardzo cierpiał, cieszy się zasłużonym odpoczynkiem.
Główne zdjęcie: google.com