Trudno uwierzyć, a jednak cuda się zdarzają. Najlepszym przykładem tego jest historia Casey, młodej studentki, która pewnego dnia podczas pobytu w lokalnym barze zauważyła starszego mężczyznę nerwowo liczącego drobniaki.

foto: google

Gdy staruszek zauważył, że kobieta na niego patrzy, bardzo się zmieszał – widać było, że spodziewa się, że zaraz zostanie przegoniony z tego miejsca. Na szczęście Casey okazała się być zgoła inną osobą – zaprosiła ona starszego mężczyznę, aby usiadł z nią przy stoliku. Zrobiło jej się żal tego przestraszonego, ewidentnie głodnego bezdomnego i postanowiła, że to ona postawi mu tego dnia obiad.

foto: google

Wdzięczny mężczyzna postanowił w zamian podzielić się z dziewczyną historią swojego życia. Opowiedział o matce, która zmarła mu na raka. O ojcu, który zniknął gdy mężczyzna się urodzi. O narkotykach, które zażywał w młodości, a które zrobiły z niego wrak człowieka – osobę, którą był teraz. Ale opowiedział także o ludziach – o tym, jak okrutnie go traktują. Jak wyzywają go, szarpią i wyśmiewają na ulicy tylko dlatego, że przeszedł obok nich. O tym, że wszystko czego chciałby w życiu to być normalnym człowiekiem, za którego jego matka nie musiałaby się pośmiertnie wstydzić.

foto: google

Rozmowa trwała dobre kilkadziesiąt minut, dopóki Casey nie zdała sobie sprawy z tego, że jest już bardzo spóźniona na zajęcia. Przeprosiła bezdomnego i chciała odejść, lecz ten poprosił ją by jeszcze chwilę poczekała. Na pogiętym kawałku papieru napisał kilka słów, których nie dał dziewczynie przeczytać wręczając go. Uśmiechnął się tylko nieśmiało, podziękował i pierwszy wyszedł z baru.

foto: google

Zaintrygowana Casey otworzyła papierek po jego wyjściu i wbiło ją w ziemię.

Mężczyzna wyznawał w nim, że tego dnia zamierzał popełnić samobójstwo. Miał dość wiecznego głodu, strachu i bycia traktowanym jak śmieć. Dzięki krótkiej rozmowie z przypadkową dziewczyną zrozumiał, że w życiu zawsze jest nadzieja na poprawę – nie chciał już dłużej umierać. Casey zrozumiała, że oferując temu nieznajomemu bezdomnemu posiłek nie tylko go nakarmiła, ale i uratowała życie. Jak sama przyznaje, zapamięta to zdarzenie do końca życia.

Główne zdjęcie: google.com